Setne urodziny to szczególne wydarzenie, które łączy pokolenia i przypomina o wartościach, jakie niesie życie. Pani Barbara Krudysz, mieszkanka Kolbuszowej, uosabia te wartości. Jej pełne wzruszeń obchody zgromadziły rodzinę, przyjaciół, dawnych współpracowników oraz przedstawicieli władz lokalnych i państwowych.
Lata okupacji czasem próby
Pani Barbara urodziła się w 1924 roku w Łodzi. W wieku 14 lat, w przededniu burzliwych wydarzeń II wojny światowej, wraz z rodziną zamieszkała w Kolbuszowej. Lata okupacji niemieckiej stały się dla niej czasem próby. Mimo młodego wieku zaangażowała się w działalność konspiracyjną, zdobywając umiejętności wojskowe i sanitarne.Wykorzystała je, niosąc pomoc rannym. Jej odwaga i determinacja znalazły uznanie w strukturach Armii Krajowej, gdzie została awansowana na stopień sierżanta, a w 2001 roku na podporucznika Wojska Polskiego.
Z wykształcenia ekonomistka
Edukacja była dla niej priorytetem nawet w trudnych czasach okupacji. Uczęszczała na tajne komplety w Kolbuszowej, organizowane przez prof. Zygmunta Żytkowskiego, a po wojnie kontynuowała naukę na Uniwersytecie Jagiellońskim, studiując ekonomię.Po ukończeniu studiów rozpoczęła pracę jako księgowa, łącząc życie zawodowe z wychowaniem trójki dzieci i wspieraniem męża, Franciszka Krudysza, w jego działalności zawodowej. Przez lata była związana z Muzeum Kultury Ludowej w Kolbuszowej, które stało się nie tylko miejscem pracy, ale również źródłem inspiracji.
Wielka troska o rodzinę
Pani Barbara zawsze ceniła tradycję, dzieląc się swoją wiedzą i doświadczeniem z młodszymi pokoleniami.Dziś Jubilatka cieszy się dobrym zdrowiem i otacza troską swoją dużą rodzinę - dwie córki, syna, siedmioro wnuków i dziewięcioro prawnuków. Jej życiowa mądrość i optymizm inspirują bliskich, a jej słowa zapisane w „Przesłaniu dla Pokoleń” pozostają wiecznie aktualne:
- Nigdy nie zapomnij kim jesteś. Bądź wrażliwym, pełnym empatii i zrozumienia dla innych. Obyś wojnę znał tylko z historii.
Jubilatka przyjęła wczoraj gratulacje od zastępcy burmistrza Kolbuszowej Krzysztofa Wójcickiego, kierownika Urzędu Stanu Cywilnego w Kolbuszowej Ewy Gul-Czachor oraz delegacji z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Mielcu. Wszyscy podkreślali, jak wielką inspiracją jest dla lokalnej społeczności.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.