Przypomnijmy. Dziennikarz Radia TOK FM dotarł do materiałów dotyczących terapii amantadyną prowadzonej przez doktora Włodzimierza Bodnara z Przemyśla. Blisko połowa pacjentów leczonych przez niego amantadyną, nie miała testów na COVID-19. Dodatkowo wskazano, że 17 osób zmarło. Pulmonolog polemizuje z autorem tekstu.
CZYTAJ TAKŻE:
Przemyski pulmonolog krok po kroku broni się i wskazuje, że nie ma tutaj żadnej sensacji.
TREŚĆ RIPOSTY DR WŁODZIMIERZA BODNARA:
- Dziennikarz sam w rozmowie ze mną powoływał się na konsultacje z profesorem Flisiakiem i Rejdakiem, że amantadyna to jest lek bezpieczny. Dodatkowo, Ministerstwo Zdrowia 16 grudnia 2020 wydało komunikat, że amantadyna może być stosowana poza wskazaniami przez lekarzy. A lekarz stosuje ją zgodnie z prawem, ze swoim doświadczeniem i przekonaniem. A wydźwięk artykułu jest niestety odmienny. Trzeba tu podkreślić, że mowa o bezpieczeństwie, a nie skuteczności. Dodatkowo dziennikarz ma kłopoty z prostym rachunkiem matematycznym. Twierdzi, że wyleczyłem mniej osób niż twierdziłem, bo wypisałem mniej leku. Dodatkowo nie wiem, na jakiej podstawie uzyskał Pan Redaktor szczegółowe dane medyczne pacjentów (...) CZYTAJ DALEJ>>
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.