reklama

Monika Węgrzyn zanotowała piąty zwycięski wyścig w tym roku

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Archiwum klubowe

Monika Węgrzyn zanotowała piąty zwycięski wyścig w tym roku - Zdjęcie główne

Monika Węgrzyn dorzuciła do swojej kolekcji kolejną nagrodę. | foto Archiwum klubowe

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SPORT 18-letnia Monika, zawodniczka Cyclo Centrum Kolbuszowa, wygrała sobotni Karpacki Wyścig Kurierów. To międzynarodowy kolarski wyścig wieloetapowy do lat 23.
reklama

Jego oficjalny start zaplanowany został na 29 sierpnia w Połańcu. Wcześniej, przed 28 sierpnia, z Baranowa Sandomierskiego przez Padew Narodową pojechali natomiast kolarze, którzy nie posiadają aktualnej licencji Polskiego Związku Kolarskiego w kategorii senior i U23.

- Wyścig był jednak otwarty dla licencjonowanych juniorów i "mastersów" z licencjami związkowymi

– tłumaczy trener Bogdan Karkut.

Kolarze w południe wystartowali z Rynku w Baranowie Sandomierskim i pojechali w kierunku Padwi Narodowej przez Dymitrów Duży i Wojków. Następnie zawrócili przez Zaduszniki i Domacyny, by dotrzeć do Baranowa.

- Jedna pętla liczyła 25 km. Kolarze przejechali ją trzykrotnie, pokonując w sumie dystans 75 kilometrów.  Trasa była płaska i bardzo szybka, dlatego też cały czas trzeba było mieć się na baczności, żeby na zakrętach, gdy grupa się rwała, nie stracić kontaktu z czołówka, bo późniejsze odrobienie straty było praktycznie niemożliwe

– zaznacza trener.

Monika Węgrzyn świetnie radziła sobie na trasie i nie odpuszczała mężczyznom, a już w połowie pierwszej pętli stało się jasne, że żadna z kobiet, poza naszą zawodniczką, nie utrzyma tempa głównej grupy.

– Tempo było bardzo mocne, bo średnia całych 75 km wyniosła ponad 43 km na godzinę

– zaznacza Karkut.

Tak szybko, jeśli chodzi o średnią prędkość na trasie, Monika jeszcze nigdy nie jechała, więc był to dla niej osobisty rekord. Na pokonanie 75 km potrzebowała godziny, 42 minut i 25 sekund.

- Drugą zawodniczkę, Monikę Kędra, z Jasła pokonała o 17 minut. Jednak o wiele większą satysfakcją dla niej było to, że męski zwycięzca wyścigu przejechał trasę zaledwie o 58 sekund szybciej

– zaznacza Karkut.

Monika, jak na razie, realizuje zupełnie amatorski trening rowerowy, a nie profesjonalny kolarski poukładany pod starty w wyścigach.

- To ma  się jednak niebawem zmienić i przygotowania do przyszłorocznego sezonu będą już realizowane pod okiem trenera kolarstwa z tym nastawieniem, aby od 2022 roku mogła już jeździć w elicie kobiet

– tłumacz Karkut. Do końca tego sezonu zostało jeszcze kilka wyścigów, m. in w Skierniewicach za niespełna dwa tygodnie, gdzie odbędzie się trzyetapowy wyścig Trzech Lilii. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama