- Przez ostatni tydzień cała Polska, w szczególnie jej południowo-wschodnia część, śledziła zmagania kolarzy szosowych z zawodowych ekip UCI PRo TOUR, jakie toczyli oni między innymi na podkarpackich trasach -
mówi Bogdan Karkut, opiekun Moniki.
ZOBACZ TAKŻE: Józef Kardyś ostro o lekarzach antyszczepionkowcach
Tradycyjnie smak rywalizacji na najtrudniejszym etapie wyścigu mają okazję poznać również kolarze amatorzy. - Wiele osób nie uprawia kolarstwa zawodowo, ale trenują amatorsko, niejednokrotnie z równie wielkim zaangażowaniem i poświeceniem, jak zawodowcy - podkreśla Karkut. Dla takich osób organizowany jest corocznie Tour de Pologne Amatorów, który cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem kolarzy z całej Polski. Tak było i w tym roku i do Arłamowa, gdzie zlokalizowano start i metę tegorocznego wyścigu, przyjechało ponad 1300 kolarzy.
- Musieli się zmierzyć z bardzo wymagającą trasą, z wieloma bardzo wymagającymi podjazdami i niebezpiecznymi zjazdami, gdzie prędkość przekraczała 80 km na godzinę - wspomina Karkut.
Piąta wśród kobiet
Najtrudniejszym podjazdem, który kilka godzin później pokonywali też zawodowcy, był trzykilometrowy podjazd pod Kalwarię Pacławską, gdzie przed samym szczytem wielu zawodników po prostu schodziło i prowadziło rower, bo nie mogli poradzić sobie z tą stromizną.
Warunkiem dopuszczenia do startu był brak po stronie zawodnika aktualnej licencji kolarskiej UCI, wyłączając kategorię junior.
- Wyczynowo trenujący juniorzy mogli tu wystartować, podobnie jak zawodnicy, którzy zakończyli karierę zawodową i choć aktualnie nie posiadają licencji, to jednak nadal prezentują bardzo wysoki poziom
- opisuje Karkut.
Poziom rywalizacji był więc w Arłamowie bardzo wysoki. Impreza ta była najważniejszym startem sezonu również dla naszej 18-letniej Moniki Węgrzyn, która osiąga coraz lepsze wyniki w kolarstwie z zamiarem podjęcia w przyszłym roku rywalizacji w zawodowym peletonie. W Arłamowie Monika, reprezentująca Cyklo-Centrum Kolbuszowa, odniosła duży sukces. - Pojechała po prostu rewelacyjnie i zajęła bardzo wysokie piąte miejsce w kategorii open kobiet i stanęła na podium w kategorii K-2 (od 18 do 30 lat) - cieszy się Karkut.
Do podium w kategorii open zabrakło jej zaledwie dwóch minut, a należy dodać, że za rywalki miała bardzo doświadczone zawodniczki z zawodową przeszłością i międzynarodowymi sukcesami. Trzecia była Anna Sadowska, była reprezentantka Polski na ME i MŚ w kolarstwie górskim. - W kolarstwie bardzo ważna jest (...)
Więcej w aktualnym numerze Korso.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.