Kopcie do starcia z Jeziorakiem nie przystępowały w roli faworyta i pierwsze minuty pokazały, że wicelider rozgrywek ma kim czym straszyć. W pierwszym kwadransie goście przeważali. Sporo pracy miał bramkarz KS-u, Kamil Kaczorowski, który wrócił między słupki po czterech meczach odpoczynku.
- Miał uraz pachwiny
– tłumaczy Stanisław Żarkowski, drugi z trenerów Kopci.
Na razie szkoleniową władzę w Kopciach trzyma razem z Nowakiem, ale wkrótce to były gracz m.in. Korony Majdan Królewski obejmie w stu procentach kontrolę nad zespołem.
Kopcie przetrwały napór przyjezdnych i ruszyły do konstruowania groźnych akcji. Jedyna bramka w tym spotkaniu padła po strzale Mariusza Nowaka.
KS Kopcie - Jeziorak Chwałowice 1:0 (1:0)
Bramka: M. Nowak 31.
Kopcie: Kaczorowski - Cham, D. Tęcza, Wojdyło, D. Tęcza - B. Kopeć, K. Wilk (75 Pasek), Deptuch, Nowak - Sobala, Nidental.
Komentarze (0)