reklama

Bogdan Karkut, trener Tiki-Taki Kolbuszowa, o pracy z dziećmi i młodzieżą: Nie robiłbym tego, gdybym tego nie lubił i nie dawałoby mi to satysfakcji [ROZMOWA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: DXStudio.

Bogdan Karkut, trener Tiki-Taki Kolbuszowa, o pracy z dziećmi i młodzieżą: Nie robiłbym tego, gdybym tego nie lubił i nie dawałoby mi to satysfakcji [ROZMOWA] - Zdjęcie główne

Bogdan Karkut funkcję trenera pełni od wielu lat. | foto DXStudio.

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SPORT Bogdan Karkut od wielu lat prowadzi treningi lekkoatletyczne dzieci i młodzieży. Jak sam przyznaje, nie zamieniłby tej pracy na żadną inną. O sukcesach Magdaleny Niemczyk, talencie Jakuba Chudzika i bieganiu. Zapraszamy na drugą część rozmowy ze szkoleniowcem UKS Tiki-Taka Kolbuszowa.
reklama

W drugiej części wywiadu z Bogdanem Karkutem rozmawiamy o pracy z najmłodszymi, bieganiu i swoich startach w biegach ulicznych, a także nowych obiektach lekkoatletycznych. Pierwszą część znajdziecie tutaj: Bogdan Karkut, trener UKS Tiki-Taka Kolbuszowa: - Jeśli chce się coś osiągnąć, to trener, tak jak sportowiec musi się poświęcić

UKS Tiki-Taka Kolbuszowa wykonuje taką ciężką, "mrówczą" pracę z dziećmi i młodzieżą. Nie jest to łatwe, ale widać, że sprawia trenerowi ogromną radość.

- Nie robiłbym tego, gdybym tego nie lubił i nie dawałoby mi to satysfakcji. Nikt mnie do tego nie zmusza. Jeśli chce się coś osiągnąć, to trener, tak jak sportowiec, musi się poświęcić. Czasami przychodzi się do domu wieczorem bardzo zmęczony, pada się na twarz, tak bywa. Ja lubię pracować z młodzieżą, z seniorami już to tak nie wygląda. To inny świat, a z młodymi pracuje się za darmo, a w nagrodę ma się ich uśmiech, radość po pokonaniu kolejnych przeszkód. Jest więcej pozytywów niż negatywów.

Żeby się rozluźnić, trener wychodzi biegać. W 2023 roku zobaczymy trenera na jakimś ulicznym biegu?

- Biegam cały czas. Muszę się pochwalić, że jeszcze dziesięć lat temu zostałem mistrzem Polski masters na 10 kilometrów w Krynicy z czasem 32:30. Na ponad 1800 osób byłem czternasty. Mam w sobie chęć rywalizacji i teraz jak uda się jeszcze "zejść" z kilku kilogramów to pewnie gdzieś wystartuje. Teraz traktuje to jako przyjemność.

Środowisko lekkoatletyczne na pewno cieszy to, że mamy coraz więcej obiektów, na których mogą się odbywać zawody. Można tam także w komfortowych warunkach prowadzić szkolenie. Takim przykładem jest choćby hala w Rzeszowie.

- To jest absolutny strzał w dziesiątkę. Kluby z Podkarpacia mogą tutaj trenować, nie muszą już jeździć na halowe zawody do Spały albo Torunia, co zajmowało sporo czasu. Teraz to do Rzeszowa przyjeżdżają zawodniczki i zawodnicy z Małopolski, województw lubelskiego, świętokrzyskiego, a nawet ze Słowacji. Dla mnie to dziwne, że takie miasta jak: Katowice, Kraków czy też Warszawa nie mają takiego miejsca, jak my w Rzeszowie. Wspaniała sprawa. Poza tym stadiony: w planach jest centrum lekkoatletyczne dla Resovii, my w Kolbuszowej mamy od trzech lat stadion i nie trenujemy już na żwirze, tylko na profesjonalnej bieżni. Jeszcze kilka lat wstecz płotki wykonywaliśmy z rurek pcv, bo nie było nas stać na te profesjonalne. Teraz warunki są znacznie bardziej komfortowe.

Dziękujemy za rozmowę i życzymy kolejnych udanych występów podopiecznych z UKS Tiki-Taka Kolbuszowa.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama