W poniedziałek nad Rzeszowem pojawiły się kłęby czarnego dymu, który zaczął się unosić nad miastem podaje portal rzeszów24.pl. Dym był widoczny nawet z wielu kilometrów, a internauci zaczęli publikować w mediach społecznościowych zdjęcia z pożaru widocznego nawet z odległości kilkunastu kilometrów. Pożar był widoczny nawet z okolic portu lotniczego Rzeszów-Jasionka oraz drogi S19.
Mamy zgłoszenie dotyczące pożaru, który wybuchł na terenie stacji uzdatniania wody. Na miejsce jadą zastępy straży pożarnej
- przekazał nam tuż po godzinie 13:00 oficer prasowy Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie, st. kpt. Jan Czerwonka. Aktualnie na miejscu trwa już akcja gaśnicza.
Był to pożar chłodni wentylatorowej o wymiarach 25 na 25 metrów o wysokości 12 metrów. Pożar jest już opanowany. Na miejcu działa sześć zastępów straży pożarnej. Był to budynek nieużytkowany, nie ma też osób poszkodowanych
- powiedział nam st. kpt. Jan Czerwonka kilkanaście minut przed godziną 14:00.
Według informacji uzyskanych przez nas z rzeszowskiej straży pożarnej, spaleniu uległy tworzywa sztuczne. Może mieć to wpływ na jakość powietrza, jednak pożar został opanowany w miarę szybo, więc prawdopodobnie nie będą potrzebne związane z tym obostrzenia związane z przebywaniem w tym terenie. Póki co nie jest wiadome co było źródłem pojawienia się ognia.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.