reklama
reklama

Rozpoczyna się adwent. Jak dawniej przeżywano ten czas? Czy znasz te wierzenia i wróżby?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Rozpoczyna się adwent. Jak dawniej przeżywano ten czas? Czy znasz te wierzenia i wróżby? - Zdjęcie główne

Do świąt Bożego Narodzenia katolicy przygotowują się w okresie tzw. adwentu. Symbolizuje go wieniec z czterema świecami.

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

PO GODZINACHNadchodzą najkrótsze dni w roku. Grudzień to czas adwentu, przygotowania do świąt Bożego Narodzenia, kończy się zarówno rok kalendarzowy, jak i kościelny, a nadchodzące cztery tygodnie mają pozwolić nam na wyciszenie i przygotowanie do świętowania.
reklama

Adwent to słowo pochodzące z łaciny, oznaczające nadejście. Chrześcijanie oczekują na narodziny Zbawiciela, wszyscy szykują się na nadejście nowego roku. Dla wielu jest to najpiękniejszy czas w całym roku, gdyż w tym okresie ożywają stare zwyczaje naszych przodków i wracają wspomnienia z czasów dzieciństwa. 

Na roraty 

Do dziś nie zmieniły się obrzędy kościelne. W Polsce powszechnym obyczajem, praktykowanym również obecnie, jest codzienny udział we mszy świętej odprawianej przed świtem, ku czci Najświętszej Marii Panny, czyli roratach. 

reklama

I nie było to łatwe doświadczenie. W trudnych czasach powojennych, kiedy kościoły były tylko w niektórych wioskach, a o samochodach jeszcze się nikomu nie śniło, co rano grupy ludzi zbierały się i ruszały razem w stronę parafialnego kościoła. Zimy były o wiele cięższe niż teraz. Kiedy nie było śniegu ani nie świecił księżyc, łatwo było zabłądzić, dlatego większość wiernych chodziła ze świeczkami lub lampami naftowymi. Pojedyncze punkciki światła wędrowały więc z każdego domu, żeby przy kościele łączyć się w jedną większą gromadę. Były to jeszcze czasy, kiedy nie wszystkich stać było na zegary i wstawało się raczej na oko. W całkowitych ciemnościach trudno było dokładnie określić, która jest godzina, więc nieraz po drodze wstępowało się do domów krewnych, żeby ogrzać się i przeczekać do otwarcia kościoła. 

reklama

Szczególny i magiczny

Czas przed końcem roku od zawsze był uważany za szczególny i magiczny. Dawniej wierzono, że od św. Łucji przybywa dnia. Od 13 grudnia aż do Wigilii obserwowano pogodę, a wyniki obserwacji odnotowywano. Każdy dzień liczony od świętej Łucji do Wigilii zapowiada aurę, która ma odpowiadać kolejnym miesiącom w następnym roku (tak więc 13 grudnia to styczeń, 14 grudnia - luty itd.). 

Gdyby ktoś jednak przegapił tę okazję, innym sposobem na przepowiadanie pogody było pokrojenie w Wigilię cebuli na 12 równych części, oznaczających miesiące - ale koniecznie zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Te cząstki, które najszybciej zaczęły wilgotnieć, a później pleśnieć, oznaczały deszczowe i brzydkie miesiące w przyszłym roku.

reklama

Długie zimowe wieczory adwentu były czasem, kiedy ludzie mieli dla siebie więcej czasu. Wciąż pracowali, ale przy tej okazji zbierali się razem i mieli czas na to, by porozmawiać, poopowiadać najnowsze plotki lub historie z dawnych czasów, czy to przy skubaniu drobiu, czy innych drobnych zajęciach niezbędnych w gospodarstwie domowym. Po wsiach od zmroku zaczynały chodzić grupy, głównie mężczyzn, poprzebieranych za różne postaci. Przebierańcy zazwyczaj byli chętnie przyjmowani w gospodarstwach, bowiem ich wizyta wróżyła pomyślność i obfite zbiory. 

Wieńce adwentowe 

Jednym z najbardziej widocznych oznak zbliżających się świąt są wieńce adwentowe, które składają się z gałązek jedliny z czterema świeczkami, oznaczającymi cztery tygodnie oczekiwania na święta. Symboliczne światła, zupełnie jak kiedyś ich dziadkowie, noszą do kościołów dzieci, w formie lampionów adwentowych. Ich ścianki, podklejone od wewnątrz kolorową bibułką, przypominają witraże z symbolami chrześcijańskimi lub scenami biblijnymi. 

reklama

Popularnym ostatnio zwyczajem towarzyszącym oczekiwaniu na Boże Narodzenie jest otwieranie kolejnych okienek kalendarza adwentowego. Oprócz wersji kalendarza dla dzieci, najczęściej napełnionego słodyczami, powstają również i dla starszych, na przykład z kosmetykami. 

Adwent dawniej 

 Adwent, w bardzo tradycyjnym rozumieniu, to czas oczekiwania na przyjście nowego roku. Oczywiście w religii katolickiej adwent to oczekiwanie na przyjście Jezusa. 

Trzeba pamiętać, że to święto powstało, sięgając do gruntu, jeszcze na bazie świąt przedchrześcijańskich. Ponieważ noc między Wigilią i Bożym Narodzeniem jest najdłuższa w roku. Jest to ten moment najświętszy, do którego tradycyjnie trzeba się przygotowywać przez cały miesiąc. Od granicznego dnia św. Andrzeja rozpoczyna się ten okres. Jest to czas oczekiwania, w tradycji kiedyś następowało wyciszenie. Był szereg obowiązujących zakazów i nakazów. 

Na okazje wyjściowe na czas adwentu kobiety ubierały się w ciemniejsze kolory. Starsze kobiety ubierały ciemne czy nawet czarne chusty na głowy. Związek religijno-kościelny i tradycyjny jest ze sobą bardzo silnie związany. 

W adwencie obowiązywało wyciszenie. W tradycji zakazane były huczne zabawy, nie można było głośno śpiewać żartobliwych pieśni. Dozwolone były pieśni adwentowe, spokojne, które śpiewano w domu podczas spotkań, na przykład podczas przędzenia lnu. 

W adwencie obowiązywał post, który obowiązuje także aktualnie dla zachowujących przykazania i wierzenia. W piątki obowiązywał i obowiązuje zakaz spożywania mięs. Oprócz tego starano się jeść w sposób jeszcze bardziej postny. Szczególnym wyrazem tego była zmiana omasty. Jedzono potrawy bez okrasy. Jedyną w zasadzie dozwoloną omastą był olej. 

Adwent w kościele

Pierwsza niedziela adwentu wypada wyjątkowo jeszcze w tym miesiącu (27 listopada). Spowodowane jest to tym, że Wigilia (24 grudnia) wypada w sobotę.

Wróżby andrzejkowe

  • Lanie wosku - to najpopularniejsza wróżba. Rozpuszczony wosk należy przelać przez klucz do zimnej wody. Powstały w ten sposób kształt miał być znakiem tego, co czeka nas w nadchodzącym roku.
  • Wyścig butów - buty wszystkich uczestników imprezy, ustawiamy jeden za drugim po całej długości pokoju, aż dotrzemy do drzwi. Osoba, której but jako pierwszy przekroczy próg pomieszczenia, jako pierwsza weźmie ślub.
  • Kolejnym nieodłącznym elementem wieczoru wróżb jest (i było) wróżenie z kart. As kier oznacza spokojny i ciepły dom. As karo zapowiada dobrą wiadomość w sprawach miłości. As trefl mówi, że można spodziewać się niespodzianki w miłości. As pik zapowiada partnera władczego i solidnego.
  • Strona, od której zaszczekał pies, miała być tą, z której nadejdzie przyszły oblubieniec.
  • Wróżenie ze skórki jabłka – panna obiera jabłko tak, by skórka była jak najdłuższa; następnie rzuca ją za plecy przez lewe ramię. Litera, w jaką ułoży się skórka, będzie pierwszą literą imienia jej narzeczonego.
  • Pomyśl sobie życzenie i zapal dwie zapałki. Trzymaj je płonącymi łebkami do góry. Jeżeli zapałki będą palić się "ku sobie", życzenie się spełni w ciągu roku, a jeśli nie - będziesz musiała dłużej poczekać na jego realizację.
  • Na własnym włosie odmierz palcami kolejne litery alfabetu. Jeśli włos jest długi, trzeba powtórzyć liczenie aż do skutku. Litera, która wypadnie na końcu włosa, to inicjał imienia lub nazwiska przyszłego partnera.
  • Wróżb andrzejkowych z obrączkami jest kilka. Wkładamy obrączkę na sznureczku do szklanki. Odliczamy, ile razy pierścionek uderzy o ścianki naczynia. Przestajemy, kiedy obrączka uspokoi się. Wynik to wiek, w jakim wyjdziemy za mąż.
Wkładamy obrączkę do szklanki i zadajemy pytanie, jak będzie miał na imię ten jedyny. Powtarzamy litery alfabetu tak długo, aż pierścionek przestanie uderzać o ścianki naczynia. Litera, na której skończymy, będzie pierwszą literą imienia ukochanego.

Zawieszamy obrączkę na sznureczku, który potem trzymamy między kciukiem a palcem wskazującym lewej dłoni. Jeśli obrączka będzie się ruszać ruchem okrężnym – urodzisz córeczkę, jeśli wahadłowym – chłopca.

  • Karteczki z imionami - to jedna z najpopularniejszych wróżb andrzejkowych. Tuż przed snem na karteczkach zapisujemy imiona znanych nam chłopaków/dziewczyn i wkładamy wszystkie pod poduszkę. Rano, tuż po przebudzeniu, wyjmujemy jedną kartkę spod poduszki. Imię, które wylosowaliśmy, okaże się dla nas bliższe.

Przysłowia i powiedzenia związane ze św. Andrzejem

  • Gdy święty Andrzej ze śniegiem przybieży, sto dni śnieg na polu leży.
  • Kiedy na Andrzeja poleje, cały rok nie w porę rolę moczy, suszy.
  • Na świętego Andrzeja dziewkom z wróżby nadzieja.
  • Na świętego Andrzeja trza kożucha dobrodzieja.
  • Święty Andrzej wróży szczęście i szybkie zamęście.
  • Śnieg na Andrzeja dla zboża zła nadzieja.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama