Konsorcjum firm, które zajmuje się powstaniem obwodnicy, ma aktualnie dostęp do całej długości trasy. Jeden z mieszkańców skutecznie blokował dostęp do części trasy poprzez wybudowanie budynku.
Trasa utwardzona
Prace posuwają się do przodu. Od Weryni (Kolonia), aż do drogi wojewódzkiej nr 875 w Dzikowcu, trasa jest całkowicie utwardzona i gotowa pod wylewanie asfaltu.
Od Zarębek, gdzie ma powstać rondo, w stronę Kolbuszowej trwają intensywne prace. Inwestor, po tym jak mieszkaniec Kolbuszowej Dolnej opuścił swoje działki, a jego dom został wyburzony, ma dostęp do całego terenu, gdzie trwa remont.
Jak mówi Krzysztof Czech, dyrektor kontraktu, jest on zadowolony z przebiegu prac.
- Teraz będziemy ściągać wierzchnią warstwę gleby, na tym terenie, gdzie nie mieliśmy dostępu, wykonaliśmy nasypy, budujemy wiadukt nad torowiskiem, wkrótce będziemy chcieli lać asfalt - wymienia przedstawiciel firmy budowlanej. Jak dodaje, wiadukt jest na tyle duży, aby w przyszłości pomieścić nawet podwójne torowisko.
Przebieg trasy
Mała obwodnica Kolbuszowej i Weryni ma mieć długość 6,5 km. Od strony Kolbuszowej rozpoczynać się ma na rondzie na ul. Tarnobrzeskiej. Biec ma w głąb pól Kolbuszowej i Kolbuszowej Dolnej. Nad torami ma powstać wiadukt, następnie w Zarębkach znajdować ma się rondo, ponieważ obwodnica przetnie drogę powiatową. Kolejną ważną budową ma być kładka dla dzikich zwierząt w Weryni. Ma ona powstać nad rzeką i znajdować się pod drogą.
Krzysztof Czech informuje także o skrzyżowaniu w Weryni. - Obwodnica skrzyżuje się z drogą gminną i pobiegnie dalej do Dzikowca - dodaje.
W Dzikowcu droga złączy się z drogą wojewódzką. Co ważne, nastąpi tam zmiana pierwszeństwa ruchu. Po otwarciu małej obwodnicy będzie ona drogą główną. - Zakładamy, że starą wojewódzką już mało kto będzie jeździł, dlatego zmieniamy pierwszeństwo - tłumaczy dyrektor kontraktu.
Więcej w aktualnym Korso