Zaglądamy do naszych archiwum i przy okazji sezonu studniówkowego wracamy do mody sprzed lat. Wtedy o hybrydach nie było mowy a paznokcie dziewcząt z klas maturalnych zdobione były przeróżnymi wzorami.
Co do garniturów, to królowały te błyszczące i najlepiej szare. Mało, który pan zakładał muszkę - królowały śledziki.
Dziewczęta decydowały się na wysokie upięcia i mocno skręcone włosy. Na ten wyjątkowy bal zakładały atłasowe suknie, często marszczone dołem z gorsetową górą.
A Wy pamiętacie co mieliście na sobie na swojej studniówce (i kiedy to było)?
Komentarze (0)