Do napadu doszło 6 lutego 2013 roku ok. godz. 23, w Korczowiskach w gminie Raniżów. Starsi małżonkowie przed dłuższy czas nie mogli się pozbierać po tym, co ich spotkało.
- Jak tylko usłyszę, że coś w nocy zastuka czy zapuka, to cała truchleję. Po tym napadzie dwa dni nic nie jadłam
- mówiła pani Anna, na której posesję wdarł się napastnik.
Komentarze (0)