Maria Lipa urodziła się i wychowała w Dzikowcu. – Moje życie nie było łatwe - przyznała kobieta. - Już od młodego wieku dużo pracowałam. Cztery lata spędziłam na Pomorzu, gdzie pracowałam na służbie we dworach. Wiosną i latem wyjeżdżałam, a zimą wracałam do Dzikowca. I tak zeszło do około dwudziestego roku życia. Po ślubie byłam już na stałe w domu. Pojawiły się dzieci, zajmowałam się rodziną i tak mijały lata – powiedziała pani Maria. Mąż naszej rozmówczyni – Andrzej Lipa zmarł już kilka lat temu, w wieku 98 lat. Małżeństwo przeżyło razem ponad 70 lat. Tak niezwykły jubileusz zdarza się naprawdę rzadko.
Więcej w 2 numerze Tygodnika Korso Kolbuszowskie