reklama

Złośliwości wokół pomnika św. Jana Pawła II

Opublikowano:
Autor:

Złośliwości wokół pomnika św. Jana Pawła II - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCINie wiadomo jeszcze, czy pomnik św. Jana Pawła II pozostanie w niezmienionym kształcie we francuskim Ploërmel. Pewne jest natomiast, że temat ewentualnego przeniesienia obelisku na teren powiatu kolbuszowskiego wciąż budzi żywe emocje wśród lokalnych samorządowców. Kto i dlaczego powinien zamilknąć?

Niepotrzebna polityka
O francuskim pomniku zrobiło się głośno w całej Polsce. W sprawie monumentu głos zabrała premier Beata Szydło, która zapowiedziała podjęcie starań o przeniesienie rzeźby w niezmienionym kształcie do Polski. W ślad za nią poszły samorządy. Chęć przyjęcia pomnika wyrazili m.in. włodarze powiatu sochaczewskiego i Zakopanego. Stanowisko w tej sprawie wydał także Zarząd Powiatu Kolbuszowskiego. 

Samorządowcy nie tylko zadeklarowali wsparcie działań premier Szydło, ale także zapewnili o chęci przyjęcia pomnika na teren naszego powiatu. Takie działanie nie spodobało się burmistrzowi Kolbuszowej. Jan Zuba sam końcem października wysłał pismo do mera Patricka Le Diffon, w którym zapewnił, że popiera jego działania w obronie pomnika. - Jak on by się więc poczuł, gdyby się dowiedział, że Kolbuszowa, jego partner, z jednej strony go popiera, a z drugiej podejmuje starania związane z przyjęciem pomnika? - mówił nam początkiem listopada włodarz Kolbuszowej. Dodał też, że starosta, podpisując takie stanowisko zarządu powiatu, zupełnie niepotrzebnie robi politykę. Te słowa z kolei dotknęły Józefa Kardysia, który nie pozostawił ich bez komentarza.

 

Telefon do Sochaczewa był?
- Pewien włodarz gminy, jak się dowiedział, że zarząd powiatu przyjął stanowisko, to zarzucił nam, jakim prawem to zrobiliśmy bez jego zgody, jak przecież to oni mają podpisane porozumienie z Ploërmel. Jeszcze raz powtarzam, to jest stanowisko popierające panią premier, a że my w razie czego przyjmiemy pomnik, to już jest inna sprawa - mówił na sesji rady powiatu (30 listopada) starosta. 

Szef powiatu kolbuszowskiego zganił również sposób, w jaki "włodarz pewnej gminy" skrytykował działania zarządu powiatu. - Ciekawy jestem, czy dzwonił z pretensjami do pani premier? Czy do Sochaczewa dzwonił? Do Zakopanego? Do prezydenta Ferenca z Rzeszowa, który też wyraził poparcie dla pani premier i gotowość przyjęcia pomnika? - mnożył pytania Józef Kardyś. - Zarzucanie mi, że robię politykę, jest niegodne wypowiedzi włodarza gminy. Dlatego zwracam się do niektórych, żeby popatrzyli na to, kto podpisywał porozumienie między Ploërmel a gminą Kolbuszową. Czy nie znajdzie tam mojego podpisu? - sugerował starosta. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE