Pan Jan, wierny fan kolbuszowskiej drużyny, nie może pogodzić się z tą porażką. - To co się stało u nas w Kolbuszowiance, to jest po prostu żałosne, bo jak można dopuścić do takiej sytuacji. Na przykład w meczu z Nową Dębą to była tragedia - mówi kibic. Runda wiosenna sezonu 2015/2016 przyniosła KKS-owi spadek z IV ligi do klasy okręgowej. Drużyna ulokowała się na 10. pozycji w tabeli i to nie wystarczyło do utrzymania się w lidze. W 30 meczach obu rund Kolbuszowianka odniosła 13 zwycięstw, 15 porażek i 2 razy zremisowała. - IV liga w Kolbuszowej to jest minimum. Tu powinna być III liga, co najmniej III liga, bo jest zdolna i fajna młodzież – dodaje pan Jan.
Okręgowe rozgrywki
Niedawno rozpoczął się kolejny sezon, w którym Kolbuszowianka gra w V lidze, w grupie dębickiej. Pierwsza kolejka przyniosła KKS-owi wyjazdową porażkę 0:1 z rezerwami Stali Mielec. Druga kolejka, rozegrana 21 sierpnia z Sokołem Kolbuszowa Dolna, zakończyła się zwycięstwem 1:0 po rzucie karnym, który wykorzystał Andrzej Skowron. - Mam nadzieję, że ten sezon okaże się lepszy - mówi pełen nadziei kibic. Wierni fani nie przestają wspierać swojej drużyny. - Wierzymy w Kolbuszowiankę, w to, że będzie odnosić sukcesy. Zła passa kiedyś musi się skończyć - dodaje. W rzeciej kolejce KKS przegrał 1:2 z Radomyślanką Radomyśl Wielki.
Więcej w 35 numerze Korso Kolbuszowskie