Sprawa cmolaskiego ośrodka zdrowia, który podlega Zakładowi Opieki Zdrowotnej w Kolbuszowej, była omawiana na ostatniej sesji Rady Gminy w Cmolasie (wtorek, 25 stycznia).
Przypomnijmy, że jakiś czas temu jeden z mieszkańców Cmolasu złożył skargę na cmolaski ośrodek do Narodowego Funduszu Zdrowia w Rzeszowie. Jak twierdził, nie uzyskał on pomocy od lekarza rodzinnego. NFZ uzyskał odpowiedź od lekarza, że ten nie przypomina sobie, żeby nie udzielił komukolwiek pomocy. W sprawę został zaangażowany Zbigniew Strzelczyk, dyrektor SP ZOZ, który odbył rozmowę z pracownikami ośrodka w Cmolasie.
NFZ z kolei poinformował, że w Gminnym Ośrodku Zdrowia w Cmolasie mogą występować nieprawidłowości w dostępności do świadczeń lekarza rodzinnego. Dlaczego też fundusz będzie monitorował pracę placówki.
Zaniepokojeni mieszkańcy Cmolasu
Temat poruszyła także Magdalena Szpyt, radna z Cmolasu. Zaznaczyła ona, że mieszkańcy wyrażają zaniepokojenie, że nadal nie mogą dostać się do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej w Cmolasie. Odniosła się do zapowiedzi Ministerstwa Zdrowia, które poinformowało, że starsi mieszkańcy będą mieli możliwość wizyty u lekarza rodzinnego w ciągu 48 godzin od stwierdzenia zakażenia Covid-19. Wizyta może odbyć się także w domu.
- To zaniepokojenie wynika przede wszystkim z tego, że w najbliższym czasie osoby powyżej 60. roku życia mają mieć zapewnioną opiekę szybko. Czy my jako gmina, czy wójt podjął jakieś działania, starania w tym zakresie, żeby tak zmobilizować szpital, starostę, żeby w tym zakresie nasi mieszkańcy zostali zaopiekowani?
- dopytywała radna Szpyt.
Zminimalizować problem ośrodka zdrowia w Cmolasie
Stanisław Siębor, radny z Porąb Dymarskich, podzielił zdanie swojej przedmówczyni. - Mamy sytuację taką, że naprawdę ten dostęp do lekarza na terenie gminy Cmolas jest znacząco utrudniony - zauważył samorządowiec.Dodał on także, że nowy ośrodek, należących do gminy, póki co nie funkcjonuje. - Nasi mieszkańcy są niezadowoleni i kończy się tym, że przepisują się do innych ośrodków. Ludzie z naszej gminy nie korzystają z usług, które przynajmniej w minimalnym stopniu powinny być i funkcjonować prawidłowo - podkreślił radny Siębor.
Zaznaczył on, że wszyscy powinni wspólnie dołożyć wszelkich starań do tego, aby ten problem rozwiązać. - Trzeba podjąć odważne decyzje w tym kierunku - apelował radny z Porąb Dymarskich.
Wójt pisze do starosty i posła Chmielowca
Eugeniusz Galek, wójt gminy Cmolas, zaznaczył, że wszyscy mają świadomość, że odpowiedzialnym za obsadę w ośrodku w Cmolasie jest dyrektor Zbigniew Strzelczyk. - On odpowiada za sytuację, jaka tu by nie była. Z naszej strony my możemy prosić dyrektora czy starostę. Jeżeli chodzi o dyrektora Strzelczyka, wielokrotnie przy wielu okazjach to czyniłem. Obecnie sytuacja staje się krytyczna z racji tego, że kierownik ośrodka jest w szpitalu. Natomiast są lekarze, którzy zastępują ją, pracują, z tego co wiem, dorywczo. Problem jest większy, niż się wydaje - stwierdził wójt Galek.Włodarz zaznaczył jednak, że nie zmienia to faktu, że podstawowa opieka medyczna powinna być zapewniona dla potrzebujących. - Będę ponawiał i to już na piśmie prośby do dyrektora Strzelczyka, do starosty o pomoc, żeby się wczuli w sytuację naszych mieszkańców. Sam korzystam niestety z lekarzy i wiem, co to oznacza, kiedy człowiek nie ma do kogo pójść. Zobowiązuje się, że już nie prośby, ale pisma z urzędu do dyrektora czy do starosty pójdą - zapewnił wójt, dodając, że pismo zostanie skierowane także do Zbigniewa Chmielowca, posła na Sejm RP.
Dyrektor Strzelczyk o sytuacji w ośrodku
W sprawie ciężkiej sytuacji w ośrodku zdrowia w Cmolasie skontaktowaliśmy się ze Zbigniewem Strzelczykiem, dyrektorem SP ZOZ w Kolbuszowej. Poinformował on, że lekarz rodzinny pracujący w cmolaskim ośrodku przebywa aktualnie na zwolnieniu lekarskim.
- W związku z tym zadysponowaliśmy do ośrodka w Cmolasie dwóch innych lekarzy - dr Danutę Madej i dr Agnieszkę Stdnik-Homę
- mówi dyrektor Strzelczyk.
Dr Madej przyjmuje w poniedziałki i środy, od godz. 9 do 15.05, z kolei dr Stadnik-Homa we wtorki i piątki, od godz. 12 do 15.05.
- Sytuacja na tę chwilę jest opanowana
- stwierdził nasz rozmówca.