Dzisiaj mija 19 lat od zbrodni, która wstrząsnęła całym powiatem. 5 lipca 2002 roku na plebanii znaleziono ciało 65-letniego księdza Pawła Sobczyńskiego. Duchowny przed śmiercią był bity. Sekcja zwłok wykazała, że zmarł na skutek uduszenia.
Był piątek, 5 lipca, rano. W lesie za Hutą Komorowską (gmina Majdan Królewski) leśniczy zauważył spalone auto. Wezwał policjantów, którzy ustalili, że wrak volkswagena polo należy do miejscowego proboszcza.
Ciało na podłodze
Na plebanii w Hucie Komorowskiej nikt nie odbierał telefonu. Funkcjonariusze skontaktowali się z ówczesnym proboszczem parafii w Majdanie Królewskim. Razem pojechali na plebanię do Huty. Od sąsiadów wzięli zapasowy klucz, który zostawiał tam ks. Paweł.Po wejściu do budynku znaleźli ciało księdza. Duchowny leżał na podłodze w kuchni. Był skrępowany. Miał zakneblowane usta. Sekcja zwłok wykazała, że był bity przed śmiercią. Oprawcy zadali mu kilkadziesiąt ciosów. Kapłan udusił się.
Weszli przez okno
Sprawców zabójstwa starali się ustalić policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie. W tym celu powołano specjalną grupę. Funkcjonariusze ustalili, że 4 lipca, około godz. 23 po Hucie jeździł biały volkswagen passat. Auto zatrzymało się także pod miejscowym kościołem. Z zeznań świadków wynika, że między godz. 23 a 1 w nocy w plebanii świeciło się światło. Ponownie ktoś je zaświecił ok. 2 w nocy. Jest to również prawdopodobna godzina zgonu duchownego.Zabójcy dostali się na plebanię najprawdopodobniej przez okno w piwnicy. Po wyjściu z budynku zamknęli drzwi na klucz, zabrali auto księdza oraz kanister z benzyną. Następnie spalili auto w lesie.
Na tle rabunkowym?
Śmierć proboszcza Sobczyńskiego wiązano z napadami rabunkowymi jakie miały miejsce w latach 2002 - 2004 na terenie województwa podkarpackiego i świętokrzyskiego. Ich sprawcy działali w podobny sposób, jak w Hucie Komorowskiej. Ustalono cztery osoby, które zostały skazane prawomocnymi wyrokami za dokonanie czterech podobnych przestępstw.Z plebanii jednak nic nie zginęło. Oprawcy księdza jednak czegoś szukali, o czym świadczyły m.in. porozrzucane książki. Nie zebrano jednak materiału dowodowego, który wskazywałby na udział tych sprawców w zabójstwie księdza w Hucie Komorowskiej.
Trzy lata w Hucie
Ks. Paweł Sobczyński urodził się 9 maja 1937 roku w Kolbuszowej. Po ukończeniu w 1961 r. tamtejszego liceum ogólnokształcącego wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Przemyślu. Święcenia kapłańskie otrzymał 10 września 1967 r. z rąk bpa B. Taborskiego.Jako wikariusz pracował w Wysokiej Strzyżowskiej, Uhercach, Stanach, Polańczyku, Kołaczycach, Rakszawie. Był proboszczem w Borownicy, Birczy, a na koniec w latach 1991-2002 w Hucie Komorowskiej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.