W poniedziałek (9 listopada) w Rzeszowie doszło do dwóch oszustw dokonanych metodą "na policjanta". Przestępcy, podając się za policjantów, wyłudzili pieniądze od mieszkańców Rzeszowa - 80-letniego mężczyzny i 61-letniej kobiety.
Oszuści działali według znanego schematu. Na telefony stacjonarne pokrzywdzonych, zadzwonił nieznany mężczyzna. Podając się za policjantów i prokuratora, poinformowali rozmówców, że rozpracowują szajkę oszustów, którzy dysponując numerami kont i danymi klientów banków i wybierają z nich pieniądze lub zaciągają kredyty. Dla powodzenia akcji konieczne było wybranie pieniędzy z konta i przekazanie ich rzekomym policjantom.
- Pokrzywdzeni pojechali do banku i wybrali pieniądze. Dalsze dyspozycje, co do przekazania gotówki, oszuści przekazywali, dzwoniąc na ich telefony komórkowe - poinformował rzecznik prasowy rzeszowskiej policji.
Mężczyzna przekazał pieniądze nieznanej kobiecie, która przyszła do jego mieszkania. Natomiast oszukana kobieta pozostawiła gotówkę w miejscu wskazanym przez oszustów. Podczas całego zdarzenia ich telefony były blokowane przez połączenie z oszustami. Dopiero po pewnym czasie pokrzywdzeni zorientowali się, że zostali oszukani i zawiadomili policjantów.
Policjanci apelują:
Jeśli ktoś, podając się przez telefon za policjanta, żąda przekazania pieniędzy, wybrania gotówki z banku - zakończ rozmowę telefoniczną! Poinformuj o podejrzanym telefonie kogoś bliskiego oraz Policję.
Policjanci, prokuratorzy nigdy nie rozmawiają o prowadzonych przez siebie sprawach przez telefon! NIGDY nie proszą o wypłacanie i przekazywanie jakichkolwiek pieniędzy w celu ich zabezpieczenia przed oszustami.
Funkcjonariusze przypominają, aby nigdy nie przekazywać pieniędzy nieznanym osobom, niezależnie od okoliczności, jakie przedstawiają. W razie podobnych telefonów należy się skutecznie rozłączyć i zadzwonić pod nr 112. Pamiętajmy, że dzwoniąc pod numer alarmowy, połączymy się z centrum powiadamiania ratunkowego, a nie bezpośrednio z policją.