Mieszkaniec Warszawy, pan Paweł, który w przeszłości był instruktorem jazdy, teraz jest zawodowym kierowcą, 11 listopada spotkał się z sytuacją, której nie rozumie. A chodzi o brak interwencji straży miejskiej względem kierowcy, który według jego wiedzy, zaparkował swój samochód niezgodnie z przepisami prawa. Dlaczego straż miejska nie podjęła tej interwencji?
- Najpierw poprosiłem o interwencję policję, ale 5 metrów dalej stali strażnicy miejscy. Podszedłem do nich i powiedziałem, że tutaj na chodniku stoją nieprawidłowo zaparkowane samochody, zwłaszcza jeden, który stał prawie na pasach. Ograniczał widoczność pieszym - nie widzieli, czy na drodze jadą inne pojazdy. Strażnicy powiedzieli mi(...)