Sprawa zaczęła się od zawiadomienia przedstawiciela pokrzywdzonej firmy z którego wynikało, że właściciel sklepu w Rzeszowie, za pośrednictwem portalu aukcyjnego oferuje do sprzedaży podrobione wyroby tej firmy. Oferowany asortyment oznaczony miał być podrobionymi, zastrzeżonymi znakami towarowymi znanej marki.
- Wyjaśnieniem sprawy zajęli się funkcjonariusze z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą - przekazał rzecznik prasowy z KMP Rzeszów. W poniedziałek policjanci pojechali na miejsce. Okazało się, że jest to sklep z zabawkami i odzieżą. Sklep prowadził również sprzedaż internetową. Podejrzewanym w sprawie był jego właściciel.
Na miejscu policjanci znaleźli podrobioną odzież kilku różnych znanych światowych marek. Podczas przeszukania, funkcjonariusze znaleźli 4708 sztuk odzieży i 3 zegarki. To bielizna, czapki, bluzy, koszulki i spodnie. Wyroby cechowały się niską, w porównaniu z oryginalnymi wyrobami, jakością wykonania. Cały asortyment oznaczony był podrobionymi zastrzeżonymi znakami towarowymi. Wstępne straty tylko jednej z pokrzywdzonych firm, w sprawie której zostało złożone zawiadomienie o nielegalnym procederze, to niemal 277 tys. złotych.
W środę (12 lutego) mężczyzna usłyszał zarzut za obrót wyrobami opatrzonymi podrobionymi, zastrzeżonymi znakami towarowymi. Z procederu mężczyzna uczynił sobie stałe źródło dochodu. Grozi za to kara od 6 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci nadal pracują nad sprawą oraz oszacują straty dotyczące innych pokrzywdzonych firm.