We wtorek (17 marca) po godz. 22 mundurowi otrzymali zgłoszenie od mieszkanki jednego z lubaczowskich osiedli. Kobietę zaniepokoiły odgłosy dobiegające z mieszkania sąsiada. Z relacji zgłaszającej wynikało, że słyszała uderzenia w ścianę i wołanie o pomoc.
- Policjanci niezwłocznie udali się pod wskazany adres. Mimo wielokrotnego dzwonienia i pukania do drzwi mieszkania, nikt nie odpowiadał. Z uwagi na realne zagrożenie życia i zdrowia, dyżurny wezwał na miejsce strażaków, którzy wywarzyli drzwi - relacjonują przebieg interwencji policjanci z KPP w Lubaczowie.
W łazience w wannie mundurowi znaleźli 60-letniego mężczyznę, z którym kontakt był bardzo utrudniony. Funkcjonariusze udzielili mu pierwszej pomocy medycznej i wezwali karetkę pogotowia ratunkowego, która zabrała go do szpitala. Strażacy wykluczyli wpływ tlenku węgla na zdarzenie.
- Dzięki właściwej reakcji zaniepokojonej sąsiadki, która powiadomiła o swoich obawach policję, oraz dzięki szybkiej reakcji policjantów i strażaków, mężczyzna na czas otrzymał pomoc medyczną - dodają funkcjonariusze.