Cała sytuacja wyszła na jaw za sprawą dziennikarzy z Wirtualnej Polski, którzy dotarli do parafian. Kłopoty z ks. Piotrem W. jego parafianie mieli od dawna.
- Podzielił nas na grupy po 20 domów. Każdej dał zeszyt i kazał nam chodzić po sąsiadach i(...)