Historia Stasia poruszyła serca internautów z całej Polski. Ten młody, niewielki piesek został odnaleziony w dramatycznych okolicznościach – leżał bez życia w lesie, z ciężkim łańcuchem przytwierdzonym do szyi.
- Nie miał siły nawet patrzeć, niosła go na rękach niemal bez życia
- czytamy w poście zamieszczonym przez profil „Z Miłości Do Zwierząt / Kolbuszowa / Podkarpacie”.
Stasiu miał ogromne szczęście – został w porę znaleziony i przewieziony do weterynarza. Zdiagnozowano u niego babeszjozę – groźną chorobę odkleszczową, która bez leczenia prowadzi do śmierci. Dzięki szybkiej pomocy piesek odzyskał siły i dziś, po okresie leczenia, znów potrafi cieszyć się życiem.
- Po leczeniu na babeszjozę odzyskał siły i czeka na nowe życie, już nie na łańcuchu
- piszą wolontariusze.
Fot. Z Miłości Do Zwierząt / Kolbuszowa / Podkarpacie.
Mimo traumatycznych przeżyć Stasiu nie stracił zaufania do ludzi. Wręcz przeciwnie – szuka ich bliskości, pragnie kontaktu i cieszy się każdym wspólnym spacerem.
- Na spacerze z wolontariuszką chodzi szczęśliwy i wesoły
- czytamy dalej.
Obecnie piesek przebywa pod tymczasową opieką w okolicach Kolbuszowej (woj. podkarpackie). Szuka domu, w którym zostanie otoczony miłością, troską i – przede wszystkim – nie trafi już nigdy na łańcuch ani do kojca. Osoby chcące go adoptować muszą podpisać prostą umowę adopcyjną, a organizatorzy zaznaczają wyraźnie:
- Nie oddamy pieska na łańcuch ani do kojca
- podkreślają wolontariusze.
Stasiu to młody pies, niewielkich rozmiarów, idealny zarówno do domu z ogrodem, jak i do mieszkania. Przeżył zbyt wiele, by teraz znów cierpieć. Może to właśnie Ty dasz mu dom, na jaki zasługuje? Kontakt w sprawie adopcji: 782 757 136.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.