O historii pani Krystyny pisaliśmy w 34 numerze naszego tygodnika. Kobieta w 2012 roku, jadąc skuterem do chorej babci męża, doznała nieszczęśliwego wypadku. Wjechała w dołek na jezdni, który powstał w związku z prowadzonymi pracami remontowymi w tak zwanej okolicy „Pańskie Pole”. Skończyło się to dla niej urazem kolana, podwójną operacją ręki, stresem, bólem i długą rehabilitacją.
Więcej w 40 numerze Tygodnika Korso Kolbuszowskie