- Funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu od 16 czerwca prowadzą szeroko zakrojone działania poszukiwawcze za mieszkańcem Woli Raniżowskiej Damianem G. - informuje Andrzej Dubiel, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu. - Do chwili obecnej (wtorek, 25 czerwca, godz. 16) nie wypłynął on na powierzchnię - dodaje prokurator.
Z sonarem
Jak relacjonuje prokurator Dubiel, czynności poszukiwawcze prowadzone są wspólnie z załogą płetwonurków z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Tarnobrzegu i Przemyślu, przy użyciu specjalistycznego sprzętu będącego na wyposażeniu jednostek, w tym specjalnego sonaru. - Do chwili obecnej działania nie przyniosły jednak zamierzonego efektu - dodaje nasz rozmówca.
Ponadto w związku z zaistniałym zdarzeniem Prokuratura Rejonowa w Tarnobrzegu wszczęła śledztwo, które prowadzone jest w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci Damiana G. W ramach prowadzonego postępowania przesłuchano w charakterze świadków większość osób posiadających istotne informacje w sprawie.
Pomógł i utonął
Przypomnijmy, że ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynikało, że 22-letni mężczyzna, mieszkaniec Woli Raniżowskiej, wspólnie z trzema kolegami i koleżanką pływali rowerkiem wodnym po jeziorze. - Jeden z mężczyzn, podczas zmiany miejsca, poślizgnął się i wpadł do wody - relacjonowała Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu. Na ratunek koledze do wody wskoczyło trzech mężczyzn, którzy pomogli mu z powrotem wrócić na rower. W tym czasie inny 22-latek, który ratował znajomego, opadł z sił i zniknął pod wodą.
Osoby, które szczęśliwie dopłynęły do brzegu (mieszkańcy naszego powiatu w wieku od 20 do 22 lat), zostały przebadane na stan trzeźwości. Jak informuje policja, dwie osoby były trzeźwe, natomiast dwójka z nich była pod wpływem alkoholu. Dwaj mężczyźni mieli po 1,94 i ponad 0.8 promila alkoholu we krwi.