Sytuacja miała miejsce dzisiaj rano (31 stycznia) w centrum miasta.
- Wyszedłem akurat z kwiaciarni kiedy usłyszałem krzyki. Starsza kobieta wymachiwała ręką w stronę wolontariuszek i wołała, że one pójdą do piekła, i że na oszustów pieniędzy nie daje. Ludzie zaczęli się przyglądać, co się dzieje.
Chciałem już zareagować, ale zatrzymał mnie znajomy, który do mnie podszedł porozmawiać. Natomiast kobieta, która krzyczała poszła w kierunku kościoła
- opisuje sytuację nasz rozmówca.
Wanda Jasińska, szefowa kolbuszowskiego sztabu WOŚP przyznaje, że słyszała z kolei od wolontariuszek, że ktoś zwrócił im uwagę na to, aby nie kwestowały przy kościele i nie zbierały pieniędzy na aborcje.
Takie sytuacje, w poprzednich latach, również się zdarzały.
- Pamiętam, jak kwestowałam przy schodach przed kościołem w Kolbuszowej, od strony cmentarza. Podeszła wówczas do mnie starsza kobieta i nakrzyczała na mnie, że zbieram pieniądze na prezerwatywy i wstydu nie mam
- wspomina Agnieszka, która była wolontariuszką WOŚP przez trzy lata. Jak dodaje, pozytywny odbiór kwesty przez wiele osób, przysłaniał pojedyncze, negatywne incydenty.
Do godzin 17 wolontariusze kolbuszowskiego sztabu WOŚP zebrali ok. 20 ty. zł.
Przypomnijmy, że podczas 29. Finału, po raz drugi w historii Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zbierane są pieniądze na dziecięcą laryngologię.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.