reklama

Wójt narzeka na mieszkańców

Opublikowano:
Autor:

Wójt narzeka na mieszkańców - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCIW sprawach różnych, na ostatniej sesji (22 listopada), głos zabrał Jerzy Wilk, wójt gminy. Włodarz skarżył się na postawę mieszkańców. Co takiego nie spodobało się samorządowcowi?

Sprawa, którą wójt Majdanu Królewskiego poruszył podczas obrad, dotyczy budowy trzech dróg w gminie: drogi Ciepuchy w Krzątce, ulicy Sobieskiego w Majdanie Królewskim i drogi Tłuste – Las w Krzątce.

Pismo do wojewody
Zebranym na sesji radnym i sołtysom wójt przedstawił sytuację, jaka zaistniała w przypadku pierwszej ze wspomnianych inwestycji w Krzątce. Decyzja zezwalająca na budowę drogi została wydana przez starostę 10 sierpnia. Zatwierdziła ona podziały działek i tym samym rozpoczęły się roboty budowlane. W ramach prac między innymi został przełożony gaz i przestawione płoty. - W międzyczasie jeden z właścicieli gruntów, które w części zostały przejęte pod drogę, wszczął wielki raban, powiadamiając wydział budownictwa urzędu wojewódzkiego – mówił Jerzy Wilk, wójt Majdanu Królewskiego. - Po przeprowadzonych przez wydział wojewódzki procedurach i po najnowszych interpretacjach specustawy wydział wojewódzki stwierdził, że decyzja, którą wydał starosta, w pewnym sensie narusza przepisy tejże specustawy – wyjaśnił wójt.

Kontynuować nie można
Konsekwencje kierowanych przez mieszkańców odwołań okazują się dla gminy kłopotliwe. Decyzja starosty została uchylona, a umowa podpisana między gminą a wykonawcą obowiązuje na realizację tego zadania w całości. - W tej chwili jest tak, że praktycznie dalej robót realizować nie możemy. Za te roboty, które zostały zrealizowane wypada zapłacić, bo umowa z wykonawcą obowiązuje. Działek, które zostały przejęte pod drogę, w zasadzie przez gminę przejąć nie możemy i nie możemy wypłacić właścicielom odszkodowania. Bo skoro decyzja starosty jest uchylona, no to nie tylko w części budowlanej, ale również w części zatwierdzającej podziały geodezyjne i zmieniającej własność gruntu – argumentował wójt. - Póki nie ukażą się znowu jakieś specinterpretacje, to jako inwestor nie wiele mamy do zrobienia – rozkładał ręce włodarz Majdanu. - Od wykonawcy nie mogę dzisiaj egzekwować umowy, bo skoro nie ma pozwolenia na budowę, to kontynuować robót nie można – dodał wójt.

Więcej w 51 numerze Tygodnika Korso Kolbuszowskie

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE