reklama
reklama

Wójt Grądziel: Starosta lekką ręką wydaje publiczne pieniądze

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Archiwum Korso

Wójt Grądziel: Starosta lekką ręką wydaje publiczne pieniądze - Zdjęcie główne

Wójt Grądziel: Starosta lekką ręką wydaje publiczne pieniądze | foto Archiwum Korso

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCIW dalszym ciągu nie zakończyła się sprawa dotycząca sporu pomiędzy gminą Raniżów a starostwem w Kolbuszowej. Obie strony poniosły już znaczne koszty sądowe.
reklama

Spór pomiędzy gminą Raniżów a Starostwem Powiatowym w Kolbuszowej trwał kilka lat. Sprawa dotyczy drogi powiatowej w Woli Raniżowskiej, która w 2019 roku została wyremontowana. 

Koszt całego zadania wyniósł prawie cztery miliony złotych. Powiat kolbuszowski otrzymał dofinansowanie z Funduszu Dróg Samorządowych w kwocie 1 992 185 zł. Resztę, czyli prawie dwa miliony, miała dołożyć raniżowska gmina. Tak się jednak nie stało. 

reklama

Samorząd nie zapłacił, ponieważ uważał, że inwestycji nie zrealizowano tak, jak należało to zrobić. 

-  Niezgodność z warunkami projektu budowlanego, niezgodność z decyzją o środowiskowych uwarunkowaniach, niezgodność z pozwoleniem wodnoprawnym, umocnienie skarp rowu płytami ażurowymi, niezgodnie z projektem budowlanym, zmiana rzędnych posadowienia dna rowu, skutkująca koniecznością zamontowania barier ochronnych przy chodnikach, których nie wykonano

- wyliczał uchybienia Władysław Grądziel, wójt gminy Raniżów

Wskazał on także, że uchybień jest więcej. Jakich? Szef gminy informował, że zmieniono konstrukcję zjazdów z kostki brukowej na nawierzchnię asfaltową. Ponadto zmienione zostało nachylenie chodnika, niezgodnie z pozwoleniem wodnoprawnym w kierunku jezdni, co powoduje zastoiska wody i jest niebezpieczne dla użytkowników drogi.

reklama

Wyrok sądu 

We wrześniu ubiegłego roku Sąd Okręgowy w Rzeszowie wydał wyrok w sprawie spornej drogi. Sędzia oddalił powództwo i oznacza to, że gmina Raniżów nie musi zapłacić prawie dwóch milionów złotych za remont drogi. Ponadto sędzia zasądził od Starostwa Powiatowego w Kolbuszowej na rzecz pozwanego, czyli gminy Raniżów, kwotę ponad 10 tys. zł.

- Zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 10800 zł z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się niniejszego orzeczenia do dnia zapłaty, tytułem zwrotu kosztów procesu - czytamy w wyroku.

Wyrok nie jest prawomocny, stąd też starostwo odwołało się od wyroku, a sprawa trafiła do Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie.  

reklama

Koszty sądowe 

Sprawa w dalszym ciągu jest w rozpatrzeniu, a Starostwo Powiatowe w Kolbuszowej poniosło już znaczne koszty związane z jej prowadzeniem.

Jak poinformowała Stanisław Stec, sekretarz starostwa, koszty, jakie poniosło starostwo do tej pory" to 143 370 zł, w tym pełnomocnik procesowy - 30 tys. zł, ekspertyza prawna - 14 760 zł oraz wpis do apelacji - 99 610 zł. 

Pieniądze podatników

Słów krytyki nie kryje wójt gminy Raniżów.

- Starosta lekką ręką wydaje publiczne pieniądze, wiedząc, że z tych pieniędzy nie zobaczy ani złotówki. Wiadome jest, że każda dotacja jest obarczona ryzykiem jej utraty, jeżeli wykonuje się inwestycje niezgodnie z warunkami pozwolenia

- komentuje wójt Władysław Grądziel. 

Nasz rozmówca uważa, że jego zdaniem, gdyby urząd wojewódzki przeprowadził kontrolę wspomnianej inwestycji, także mógłby cofnąć dofinansowanie, które otrzymał powiat kolbuszowski na remont drogi. 

Zdaniem wójta starostwo wykonało remont drogi w Woli Raniżowskiej niezgodnie z projektem i ustaleniami.

- Część funduszy prawdopodobnie przeznaczono na inne cele. Miały być pobocza z ulepszonego kruszywa naturalnego, a włożono nam odpad w postaci destruktu. Dotyczy to 400 ton. Oszacowaliśmy, że tym samym oszczędności na tej inwestycji  powinny wynieść około 500 tys. zł. To, gdzie są te pieniądze?

- pyta wójt.

- Do tej pory nie ma barier ochronnych założonych przy głębokich rowach, których nachylenie jest niezgodne z normami. Więc te pieniądze, które wydaje starosta, powinny pójść na poprawienie tej drogi, a nie na koszty sądowe. Jakby to dotyczyło prywatnych pieniędzy starosty, to by nie poszedł z tym do sądu, bo dobrze wie, żeby przegrał

- stwierdza szef gminy Raniżów. 

Wójt Grądziel wspomina także, że raniżowski urząd także poniósł koszty związane z procesem w wysokości około 20 tys. zł. Zaznacza on jednak, że gmina będzie domagać się ich zwrotu po ogłoszeniu wyroku sądu drugiej instancji. - Wystawimy fakturę dla starostwa - mówi wójt i wspomina także o odpowiedzialności urzędniczej. - Będziemy dążyć do tego, żeby starosta z prywatnego majątku uregulował te koszty na rzecz gminy Raniżów. Jeżeli urzędnik zrobił błąd, to urzędnik powinien to naprawić - kwituje wójt Władysław Grądziel. 

KASA WYPŁACONA 

Inwestor wykonujący remont drogi powiatowej w Woli Raniżowskiej otrzymał pełne wynagrodzenie za wykonaną pracę. Oznacza to, że wspomniane prawie dwa miliony, które miała dołożyć gmina Raniżów do tej inwestycji, zapłacił powiat kolbuszowski. Zadanie obejmowało nie tylko przebudowę drogi powiatowej w Woli Raniżowskiej, ale również budowę nowego odcinka chodnika.
Wójt Grądziel zapewnił jakiś czas temu, że jeżeli powiat wykona drogę tak, jak przewidywał projekt, wówczas gmina zapłaci pieniądze, ponieważ się zobligowała. - Oczywiście, nie ma problemu. Ale do sądu trzeba mieć z czym iść. Jeżeli obowiązuje prawo rzymskie a nie bizantyjskie, to gmina Raniżów oczywiście wygra. Dzieło zostało wykonane inne, nie to, co zamawialiśmy - podkreślił włodarz, zwracając uwagę na to, że gminie zależało głównie na wykończeniu, bezpieczeństwie mieszkańców i wszystkich użytkowników drogi w Woli Raniżowskiej.

Wójt poinformował także, że gmina zwracała na to uwagę i zgłaszała wszelkie wątpliwości zarządowi powiatu, który był odpowiedzialny za inwestycję. - Dostawaliśmy zdawkowe pisma, że oni powierzyli realizację tego zadania Zarządowi Dróg Powiatowych w Kolbuszowej. My podpisywaliśmy umowę z zarządem powiatu. Nieważne komu oni zlecili, mogli woźnym zlecić to zadanie czy tam komu chcieli, kołu gospodyń. My podpisywaliśmy umowę z zarządem powiatu i to zarząd powiatu powinien stanąć na wysokości zadania, dopilnować i wtedy występować o pieniądze - powiedział Władysław Grądziel.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama