W sobotę (4 sierpnia) w zbiorniku wodnym w Otałęży w powiecie mieleckim utonął 30-letni mieszkaniec Rzędzianowic. Mężczyzna przebywał nad wodą wraz z kolegami. W pewnym momencie pomimo zakazu kąpieli poszedł popływać. Już nie wrócił.
O tym, że w zbiorniku wodnym w Otałęży zniknął mężczyzna, dyżurny policji został powiadomiony około godziny 7.30. Na miejsce pojechali policjanci i strażacy, którzy wraz z nurkami rozpoczęli poszukiwania zaginionego. 30-latek został odnaleziony około dwóch godzin później. Mężczyzna został wyciągnięty na brzeg, służby ratunkowe natychmiast rozpoczęły jego reanimację.
Niestety, nie udało się przywrócić mu funkcji życiowych.
Kolejna tragedia rozegrała się w niedzielę (5 sierpnia), w Jeziorze Solińskim. Utonął 41-letni mieszkaniec powiatu leskiego.
Z policyjnych statystyk wynika, że najczęstszą przyczyną utonięć jest kąpiel w miejscach niedozwolonych oraz kąpiel po wypiciu alkoholu. Wypadkom nad wodą sprzyja też brawura i brak opieki nad dziećmi.
Podkarpaccy policjanci apelują o ostrożność i zachowanie podstawowych zasad bezpieczeństwa nad wodą.
Mundurowi przypominają: wysokie temperatury sprawiają, że wiele osób spędza wolny czas nad wodą. Nad akwenami najbardziej liczy się uwaga i rozsądek wypoczywających. Alkohol i przecenianie własnych umiejętności pływackich lub nieodpowiednia opieka nad dziećmi mogą skończyć się tragicznie. Aby czas spędzony nad wodą minął przyjemnie i bezpiecznie, pamiętajmy o podstawowych zasadach obowiązujących podczas letniego wypoczynku.