Od jednego z naszych Czytelników usłyszeliśmy, że w nocy w Wilczej Woli miało dojść do niecodziennego zdarzenia. Nadkom. Jolanta Skubisz-Tęcza, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kolbuszowej, potwierdza w rozmowie z nami, że auto wypadło z drogi i narobiło dużo szkód.
Zobaczcie na nagraniu, jak wygląda miejsce zdarzenia. Straty są ogromne:
- Na ulicy Rzeszowskiej kierowca volkswagena otrzymał mandat za niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze, co doprowadziło do utraty kontroli nad pojazdem. W wyniku tego zdarzenia uszkodzone zostało ogrodzenie jednej z posesji oraz zaparkowany obok samochód marki Peugeot z przyczepką
- tłumaczy funkcjonariuszka.
Mundurowi przebadali kierowcę na obecność alkoholu w organizmie. Był trzeźwy. Kolbuszowska policja zatrzymała jego dowód rejestracyjny i nałożyła mandat karny. Nie udało nam się ustalić, skąd pochodzi mężczyzna i ile ma lat.
Jak oświadczył kierujący, na oblodzonym łuku drogi, chcąc uniknąć zderzenia z dziką zwierzyną, wykonał gwałtowny manewr, po czym stracił panowanie nad pojazdem.
Tak wyglądało miejsce zdarzenia rankiem, 2 lutego. Auto staranowało kilka przęseł betonowego płotu. Fot. Czytelnik.
Podobne zdarzenie miało miejsce tuż przed świętami Bożego Narodzenia, 23 grudnia. Wówczas kierowca renault stracił panowanie nad pojazdem, staranował barierki i wjechał do rzeki w Kolbuszowej na ul. Wolskiej. Pisaliśmy o tym w artykule: Dwa wypadki drogowe w Kolbuszowej. Są osoby ranne