Samochody strażackie w majdańskiej gminie mają specjalny sprzęt do odśnieżania od dziesięciu lat.
- Ze względu na znikomą liczbę pożarów w okresie zimowym, samochody strażackie są praktycznie niewykorzystane, a można je wykorzystać do innych celów
- mówi Jerzy Wilk, wójt gminy Majdan Królewski.
ZOBACZ TAKŻE: Niezwykłe zjawisko na niebie [WIDEO]
Jak szef gminy dodaje, samochody mają wymagane ubezpieczenia oraz przeglądy, więc warto z nich korzystać.
- Nieprzejezdne drogi to też sytuacja nietypowa, która może być łagodzona przez strażaków
- nadmienia wójt.
Jerzy Wilk tłumaczy, że takie rozwiązanie się sprawdza.
- W innym razie zastosowano by inny wariant (modelu zimowego utrzymania dróg)
- tłumaczy nasz rozmówca.
Jak nadmienia, przy takich opadach, jakie miały miejsce w poniedziałek (26 stycznia), nawet tak duża liczba sprzętu nie pozwoliła na utrzymanie dróg w czarnej nawierzchni. Niemniej jednak trakty były przejezdne.
- Posiadany sprzęt pozwala na przywrócenie przejezdności w czasie do godziny od ustania opadów. Jednym pługiem mogłoby to trwać do 8, a nawet 10 godzin
- tłumaczy szef gminy.
- To jest ten wymierny efekt uzyskany dzięki nakładom, jakie gmina poniosła na zakup pługów i nośników, na których są one zawieszone i ponosi te nakłady nadal, aby mogły one być użyte, kiedy zajdzie taka potrzeba
- nadmienia szef gminy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.