Do krypty można było wejść z wnętrza kościoła, od strony ołtarza Matki Bożej Jasnogórskiej. Podczas kładzenia posadzki zostało ono zalane betonem.
Na chwilę obecną jedyną bezpieczną opcją jest dostanie się do podziemi od zewnętrznej strony kościoła. - W tym momencie krypta jest zupełnie pusta. W środku jest tylko piasek - mówi ks. Lucjan Szumierz, proboszcz kolbuszowskiej parafii.
Docelowo krypta ma stać się miejscem, gdzie należące do parafii eksponaty będą porządkowane i systematyzowane dla przyszłych pokoleń. Podziemia będą spełniać funkcję edukacyjną i wychowawczą.
- Byłoby to miejsce do pokazania skarbów, jakie ma parafia. Chociażby kadzielnica z XIX wieku czy metalowe pieczęcie z początku XX wieku. Piękna monstrancja XVII-wieczna, zdobiona kamieniami. Chciałbym pokazać to, co udało się zachować parafii. Drobne, a naprawdę śliczne rzeczy, które są cząstką historii Kolbuszowej - wymienia ks. Szumierz.
Więcej w aktualnym Korso
Fot. Archiwum parafii