reklama

Trzymam się słupka, żeby mnie nie zmiotło

Opublikowano:
Autor:

Trzymam się słupka, żeby mnie nie zmiotło - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCIDo naszej redakcji zgłosiła się pani Krystyna Blicharz, która upomniała się w starostwie powiatowym o kawałek chodnika przy swojej posesji. Kobieta zamiast drogą do sąsiadów chodzi polami, bojąc się dużego ruchu na wąskiej „powiatówce”.

Przyłęk – to tam mieszka pani Krystyna Blicharz wraz z synem. Oboje mają pierwszą grupę inwalidzką. Zdaniem kobiety, również dlatego przy ich posesji nie będzie deptaka. – Jest takie myślenie, że tu mieszka starsza kobieta, syn chory, to im już nie potrzeba chodnika. Ale ja mam dzieci, mam wnuki, prawnuki. Ktoś tu będzie mieszkał – żali się kobieta. Po czym składa w naszej redakcji pismo z prośbą o wstawiennictwo i medialne wsparcie w staraniach o chodnik. Osobny dokument ląduje na biurku Eugeniusza Szczebiwilka, dyrektora Zarządu Dróg Powiatowych w Kolbuszowej. W piśmie kobieta prosi o kawałek deptaka. Jej argument: „Dlaczego pierwsze domy wsi mają być ostatnie w kolejce po chodnik?”.

Więcej w 32 numerze Korso Kolbuszowskie

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo