Jak informuje jeden z Czytelników, który zwrócił się do naszej redakcji, brak prądu dotyczy jedynie kilku domów, podczas gdy reszta miejscowości, w tym budynki po drugiej stronie ulicy i przy głównej drodze, są w pełni zasilane.
- Patrzenie przez okno na oświetlone domy sąsiadów, podczas gdy u nas panują ciemności, budzi ogromną frustrację
– pisze Czytelnik.
Mieszkańcy podejrzewają, że problem może wynikać z lokalnego przepięcia lub awarii bezpiecznika na konkretnym słupie, jednak pomimo wielokrotnych zgłoszeń do Rejonu Energetycznego w Kolbuszowej, nikt nie pojawił się, by sprawdzić tę konkretną linię. Jak podkreśla Czytelnik, „codziennie dzwoniłem po kilka razy, jednak nikt nie odbierał telefonów”.
Sytuacja ma poważne konsekwencje dla życia mieszkańców. Brak prądu oznacza brak ogrzewania, ponieważ piec elektryczny nie działa.
- W domu jest zimno. Mam dwójkę dzieci w wieku 9 i 15 lat. Ze względu na wychłodzenie budynku, zmuszony byłem przenieść się z żoną i dziećmi do hotelu, co generuje ogromne koszty i dezorganizuje nam życie – szkoła, praca”
– pisze w swoim zgłoszeniu.
Mieszkańcy Świerczowa apelują do służb energetycznych o pilne podjęcie działań, ponieważ ich zgłoszenia pozostają bez odpowiedzi już od 72 godzin. W międzyczasie nie otrzymali żadnej informacji na temat możliwego terminu naprawy.
Z naszej strony skontaktowaliśmy się z PGE, jednak zostaliśmy odesłani do oficjalnego komunikatu znajdującego się na ich stornie, który informuje o aktualnych wyłączeniach prądu. Sęk w tym, że na mapie nie widnieje miejscowość Świerczów. PGE podkreśla także, że w dalszym ciągu w wielu miejscach na całym Podkarpaciu trwają przerwy w dostawie prądu, a kontakt jest utrudniony z uwagi na bardzo dużą liczbę telefonów.
Komentarze (0)