- Zdumiewającym jest fakt, że poddano wniosek pod głosowanie, mimo, że przedstawiciel pani wojewody w radzie społecznej, czyli pan Ryszard Łeptuch, przyznał że nie zna ani stanowiska w tej sprawie wojewódzkiego konsultanta ds. pediatrii, ani samego stanowiska pani wojewody - zauważa Tomasz Buczek, pełnomocnik Ruchu Narodowego na Podkarpaciu.
Mieszkaniec Kolbuszowej Górnej podkreśla, że rada społeczna przyznała, że nie wykonano analizy jak zamknięcie oddziału dziecięcego wpłynie na bezpieczeństwo dzieci, które do tej pory leczyły się w szpitalu w Kolbuszowej.
- Mam na myśli szczególnie przypadki nagłe, czyli przypadki wypadkowe i nagłych zachorowań i powikłań, które po zaproponowanych zmianach będą transportowane do szpitali oddalonych o kilkadziesiąt kilometrów od Kolbuszowej - wyjaśnia Buczek i dodaje, że starosta Józef Kardyś, a zarazem przewodniczący komisji, poddał pod głosowanie wspomniany wniosek, który został pozytywnie zaopiniowany.
Tomasz Buczek w swoim piśmie skierowanym do wojewody Ewy Leniart, zauważa również, że dyrektor szpitala nie naniósł w ustawowym czasie zmian w KRS w składzie rady społecznej.
Na koniec kieruje on cztery pytania do wojewody. Pyta o stanowisko Ewy Leniart w sprawie likwidacji pediatrii w kolbuszowskim szpitalu oraz o opinię wojewódzkiego konsultanta. Dopytuje także o to, czy dokonano analizy jak likwidacja oddziału wpłynie na bezpieczeństwo zdrowia i życia dzieci w powiecie kolbuszowskim.
Zastanawia się również, czy przygotowano analizę sytuacji jaka będzie miała po zamknięciu pediatrii. - Jak procentowo spadną szanse przeżycia nagłych przypadków zagrożenia życia, które będzie trzeba transportować do szpitali w Mielcu lub Rzeszowie? - pyta Tomasz Buczek.