Prowadzenie spraw związanych z wypłaceniem dodatku węglowego jak również dodatków dla gospodarstw domowych w gminie Kolbuszowa zostało zlecone ośrodkowi pomocy społecznej. Urzędnicy mają jednak obowiązek dokładnie przeanalizować każdy wniosek i zawarte w nim informacje.
Pracownicy ośrodka dokładnie sprawdzali każdy nadesłany wniosek. W razie wątpliwości do wyjaśnień wzywani byli mieszkańcy gminy Kolbuszowa. Jeżeli wnioskodawcy nadal dostawali odmowę na wypłatę pieniędzy, odwoływali się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Tarnobrzegu, które ma miesiąc na ustosunkowanie się do sprawy.
Mieszkańcy sami wycofywali wnioski o dodatek węglowy
Małgorzata Hariasz, kierownik Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy w Kolbuszowej, wyjaśniła, że w przypadku wywiadów środowiskowych które są przeprowadzone u wnioskodawców, którzy starali się o dodatek węglowy lub dodatek dla gospodarstw domowych, działania urzędników wynikają z ustawy.- Poza tym mamy również wyjaśnienia z ministerstwa klimatu i środowiska, które wprost nakazują nam w sytuacjach wątpliwych, a jest ich wiele z tego względu, że deklaracje, które były składane do systemu centralnej ewidencji emisyjności budynków zawierały bardzo dużo błędów - wyjaśniła kierownik. - Wyjaśniamy te sytuacje poprzez dokonanie wywiadów środowiskowych w miejscu zamieszkania - dodała szefowa ośrodka pomocy.
Wiele ze złożonych wniosków zostało bez rozpoznania, były to takie dokumenty, gdzie na jeden numer domu, zostało złożone kilka wniosków. Zdarzało się też tak, że na prośby spotaknia się z urzędnikami w ośrodku celem wyjaśnień, mieszkańcy i tak się nie pojawiali.
Decyzją mieszkańców w niektórych gospodarstwach wnioski zostały wycofane, a sprawa została umorzona. Działo się to w przypadkach kiedy, osoba składająca deklarację nie zaznaczyła, że opala dom kotłem na paliwo stałe, węglem i paliwami węglopochodnymi. W takiej sytuacji mieszkaniec gminy Kolbuszową, wiedząc, że deklaracja wypełniona w ten sposób nie da mu szansy starać się o rządowe pieniądze, wycofywał wniosek i skłądał nowe dokumenty, które uprawniały go do innych dodatków. - Podejrzewam też, że były również świadome próby ominięcia odpowiedzi na pewne pytania - mówiła kierownik Małgorzata Hariasz, podczas październikowej sesji Rady Miejskiej w Kolbuszowej. Szefowa ośrodka podkreśliła, że do takich sytuacji dochodziło, mimo że mieszkaniec składał pod wnioskiem swój podpis pod odpowiedzialnością karną.
Weryfikacja wychwyciła wiele błędów
Złożone wnioski na dodatek osłonowy i węglowy przez mieszkańców gminy Kolbuszowa urzędnicy musieli porównać i zweryfikować z wcześniejszymi deklaracjami w centralnej ewidencji, emisyjności budynków. - Przeraziliśmy się ogromem błędów - nadmieniła kierownik M-GOPS. Wychodziło wiele nieprawidłowości na każdym etapie rozpatrywania.
- Będziemy chyba musieli składać wnioski do organów ścigania tak jak nakazuje nam ministerstwo klimatu i środowiska, ponieważ jest trochę przypadków wyłudzeń
- mówiła Małgorzata Hariasz z miejsko gminnego ośrodka pomocy społecznej. Kierownik dodał, że urzędnicy, którzy weryfikują zadeklarowaną sytuację pod konkretnymi numerami gospodarstw domowych z gminy Kolbuszowa na miejscu zostają zupełnie coś innego niż w wypełnionym wniosku. Po przyjeździe pracowników M-GOPS na miejsce okazuje się, że wskazany budynek, w którym ma stać piec jest w kompletnej ruinie. Zdarzają się też przypadki, gdzie posesja jest w stanie surowy z wylewką i bez tynków na ścianach. Są też sytuację, że pod wskazanym adresem nikt nie zamieszkuje.
-
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.