Do zdarzenia doszło wczoraj (17 grudnia) po godz. 23, w Raniżowie na ulicy Kolbuszowskiej.
- Służby ratunkowe zostały powiadomione o znajdującym się w przydrożnym rowie volkswagenie. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że jadący jako pierwsi na zdarzenie strażacy z OSP Raniżów, zauważyli w rejonie volkswagena kierowcę, który na ich widok zaczął uciekać w pobliskie pola. Strażacy pobiegli za nim i po krótkim pościgu ujęli mężczyznę - informuje podkom. Jolanta Skubisz-Tęcza, oficer prasowy KPP w Kolbuszowej. - Chwilę potem został on przekazany w ręce policjantów. Okazało się, że to 29-letniego mieszkańca powiatu rzeszowskiego - dodaje przedstawicielka kolbuszowskiej policji.
Od mężczyzny wyczuli alkohol, ale odmówił on poddania się badaniu na stan trzeźwości. Z uwagi na obrażenia głowy został zabrany przez karetkę do szpitala, gdzie udzielono mu pomocy oraz pobrano krew do badań na zawartość alkoholu.
Policjanci ustalili świadków tego zdarzenia, a volkswagen trafił na policyjny parking. W sprawie trwa postępowanie.
Dzięki natychmiastowej reakcji strażaków, mężczyzna nie uniknie odpowiedzialności przed sądem.