Jak wyjaśniał Eugeniusz Galek, wójt gminy Cmolas, sprawa dotyczy bezprzetargowej sprzedaży działki. Nabywca gruntu jest właścicielem budynku, który stoi na wcześniej wspomnianej działce. - Wyraził chęć nabycia na własność, w związku z powyższym nic nie stoi na przeszkodzie, że porządkując mienie gminy Cmolas, po prostu mu sprzedać zgodnie z wyceną - zaznaczył wójt Galek.
Magdalena Szpyt, radna z Cmolasu, dopytywała, ile gmina spodziewa się zysku ze sprzedaży. Waldemar Zieliński zastanawiała się, o jaką działkę dokładnie chodzi. Natomiast Bernadetta Wolak-Posłuszny chciała dowiedzieć się, z jakiego powodu gmina nie ogłasza przetargu. - Czy nie uzyskalibyśmy w drodze przetargu większej kwoty? - dopytywała radna.
Wójt Galek wyjaśnił, że jest to dawna działka GS-u. - Jest to Cmolas, Spalenisko, gdzie był dawniej sklep - informował. Jan Kardyś, kierownik powiedział, że nabywca wieczysty wpłaca gminie różnicę wartości pomiędzy prawem wieczystego użytkowania a prawem własności. W tym przypadku wynosi to około 11 tys. zł.
Jak dodał wójt Galek, właściciel ma jednocześnie prawo pierwokupu, bo nikt inny tego nie kupi, bowiem jest on już właścicielem budynku, który tam stoi.
Magdalena Szpyt zastanawiała się, czy zmienia to coś w sprawie autobusu szkolnego, który tam nakręca. Dopytywała, co jeśli nowy właściciel zakaże wjazdu. - Tam jest po sąsiedzku droga gminna i może z niej każdy korzystać. Trudno powiedzieć, czy tego nie zagrodzi, bo będzie on właścicielem - zaznaczył szef gminy.
Za sprzedażą opowiedziało się 11 radnych. Bernadetta Wolak-Posłuszny, Małgorzata Marut, Ryszard Walczyk i Ryszard Gaweł wstrzymali się od głosu.