Swoją propozycję Jan Adamczyk przedstawił podczas jednej z ostatnich sesji. Na obradach gościło wtedy "Ognisko muzyczne" z Mazurów, które zaprezentowało przed samorządowcami kilka polskich kolęd. - Miałbym taką propozycję do sołtysów i do rady. Jeżeli chcemy mieć taką orkiestrę, czy nie warto byłoby się zastanowić nad tym, żeby z funduszu sołeckiego w każdej wsi wyodrębnić kilka złotych, żeby to ognisko kontynuować? - zwrócił się do obecnych na sali samorządowców sołtys Mazurów.
Jak wyjaśnił Adamczyk, pieniądze miałyby pomóc szczególnie tym dzieciom i rodzinom, których na opłacenie nauki nie stać. - Kieruję to pod rozwagę sołtysów, bo chodzi tutaj o fundusze. Jakby jakieś dziecko chciało się uczyć w "Ognisku", a nie miałoby na to pieniędzy, to wtedy rada sołecka mogłaby sfinansować stypendium dla niego - wyjaśnił i dodał, że takie działanie miałoby sens i przynosiłoby korzyści. - Mnie się wydaje, tak jak państwo sami widzieliście, że to jest zajecie dla tych dzieci, bo nie siedzą przed komputerami, nie manewrują na telefonach, a jest to pożyteczne i ładnie wygląda - uzasadnił.
Jak przyznał sołtys, rok nauki w "Ognisku muzycznym" kosztuje około 2 tys. zł. - Niektóre gminy tak jak Niwiska mają swoją szkołę muzyczną. Koło Leżajska całe orkiestry funkcjonują - wyjaśnił Jan Adamczyk.