Tam, gdzie jeszcze niedawno była woda, dzisiaj możemy przejść suchą stopą po dnie. Brak większych opadów deszczu dał szczególnie się we znaki na Jeziorze Solińskim, doprowadzając do większego niż zwykle o tej porze, obniżenia się poziomu wody. Rdzenni mieszkańcy Soliny i Polańczyka, mówią, że może powtórzyć się sytuacja sprzed parunastu lat i z zalanego cmentarzyska mogą wypływać dębowe trumny. Oby ich myśli się nie ziściły.
Na razie widać drzewa z dawnej wioski, które nie zostały do końca wykarczowane, ale boję się, że może coś więcej się odsłonić.
- mówi nam starszy mężczyzna, napotkany przy brzegu jeziora.
W wielu miejscach łodzie zacumowane do przystani osiadły już na piachu, a odsłonięta ziemia szybko zaczęła porastać trawą. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wskazuje, że na terenie prawie całego województwa podkarpackiego panują warunki suszy hydrologicznej. Niestety, wstępne prognozy nie są zbyt optymistyczne – taki stan może się jeszcze długo utrzymać. ZOBACZ WIĘCEJ
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.