Podopieczni Eugeniusza Sito dopisali do swojego konta kolejne ważne trzy punkty. Tym razem wzbogacili się o nie kosztem Sokoła Nisko, który po tej porażce spadł na ostatnie miejsce w ligowej tabeli. Zespół prowadzony przez byłego szkoleniowca kolbuszowian – Rafała Leśniowskiego – zaprezentował się w tym starciu z bardzo dobrej strony. – Nie zasłużyliśmy na przegraną, ale taka jest piłką. Wygrywa ten, co trafia do bramki – zaznaczał po meczu Leśniowski.
Odetchnęli z ulgą działacze i kibice naszej ekipy. Kolbuszowska ekipa musiała sobie poradzić bez pauzujących za kartki Briana Dziedzica i Łukasza Gorzelanego.
Sokół Kolbuszowa Dolna stworzył sobie w tym spotkaniu więcej klarownych okazji, ale do końca drżał o końcowy rezultat. Goście w końcówce zdominowali nasz zespół. – Kamień spadł mi z serca. Możemy nieco spokojniej myśleć o naszej przyszłości. W innych nastrojach podejdziemy teraz do starcia w Dębicy – zaznacza trener Eugeniusz Sito.
– Wiemy, co nasz czeka, jedziemy na duże, szerokie boisko. Na takich płytach nie czujemy się najlepiej – dodaje Sito, który miał uwagi do postawy swoich podopiecznych w starciu z Niskiem. Kolbuszowski zespół po zdobyciu gola z rzutu karnego (faulowany był Prokop) powinien zdobyć kolejne bramki. Wcześniej bardzo dobrą okazję na pokazanie swoich umiejętności miał nasz bramkarz Wojciech Gajda, który wygrał pojedynek sam na sam z Jakubem Zaskalskim.
Nasi zawodnicy mieli bardzo dobre szanse po przerwie. Po kontrach niecelnie lub za słabo uderzali: Dawid Maziarz i Krystian Stanowski. – Widać, że trochę brakowało nam sił, a skuteczność też powinna być na innym poziomie. Każdy ma swój ból głowy. My jednak, wygrywając to spotkanie, mamy chwileczkę spokoju – podkreślał trener Sokoła KD.
Tak było w ostatniej kolejce (30/31 marca)
Sokół Kolbuszowa Dolna – Sokół Nisko 1:0 (1:0)
Bramka: Kołacz 44- karny
Sokół KD: Gajda - B. Karkut, Świst, Skowron, P. Karkut - Serwon (90 Rajpold), Prokop, Parys, Kołacz (83 Więcław), Maziarz - Korab 6 (50 Stanowski).
POZOSTAŁE WYNIKI: Rzemieślnik Pilzno – Błękitni Ropczyce 1:3, KS Wiązownica – Izolator Boguchwała 0:1, Orzeł Przeworsk – Korona Rzeszów 0:1, Przełom Besko – Stal Gorzyce 1:1, Piast Tuczempy – JKS Jarosław 3:1, Karpaty Krosno – Igloopol Dębica 4:0, Wisłok Dębica – Ekoball Stal Sanok 1:1, Polonia Przemyśl – Wisłok Wiśniowa 1:3.
W tabeli Sokół ma 11 punktów przewagi nad pierwszym zespołem ze strefy spadkowej. Obecnie ma 27 oczek i do Igloopolu traci tylko punkt.
W najbliższej kolejce (6 kwietnia): Igloopol Dębica – Sokół KD (s. 11)
Średni start A klasy
Tylko jedna z czterech naszych drużyn rywalizujących w mieleckiej A klasie rozpoczęła rundę rewanżową od zdobycia punktów. Tempo Cmolas przegrało na wyjeździ z AP PN Mielec 1:3, Hucina uległa u siebie Atutowi Podborze 1:2, a Zacisze Trześń uległo u siebie Czarnym Trześń 1:8. Zwyciężyły za to Ostrowy Baranowskie, które na wyjeździe ograły 2:0 Dromader Chrząstów. W najbliższej kolejce Zacisze Trześń spotka się u siebie z Wolą Mielecką (sobota, g. 15), Ostrovia powalczy u siebie z Barką Breń Osuchowski (niedziela, g. 11.30). Cmolas u siebie powalczy z Podleszanami (n. 14.30), a wyjazd do Babichy czeka Hucinę (niedziela, godzina 16). Od wygranej w wyjazdowym meczu nową rundę rozpoczął LZS Krzątka. Nasz zespół ograł Czarnych Lipa 2:1. Krzątka w najbliższej kolejce też zagra na wyjeździe, tym razem w Woli Baranowskiej, która zajmuje czwarte miejsce w ligowej tabeli.