W ostatnim czasie policjanci zanotowali kilka zgłoszeń dotyczących wypadków z udziałem saren czy psa. W każdym z tych przypadków zwierzęta wpadały pod koła samochodów, powodując ich uszkodzenia. Takie wypadki mogą okazać się tragiczne w skutkach, nie tylko dla zwierząt, ale i kierowców. Przypomnijmy, że na początku tego roku doszło do tragedii w Rudnej Małej pod Rzeszowem. Tam kierowca osobówki nie przeżył zderzenia ze zwierzyną leśną.
Policjanci przypominają, że kierowcy jadący drogą, która prowadzi przez tereny leśne lub tylko zadrzewione, muszą się liczyć z zagrożeniem ze strony dzikich zwierząt, które mogą gwałtownie wbiec na jezdnię i doprowadzić do wypadku. - Pamiętajmy, że zagrożenia, jakie niosą za sobą tego typu zdarzenia, są bardzo duże. Kolizja z nagle wbiegającym przed pojazd dzikiem, jeleniem czy sarną może zakończyć się tragicznie. Podobne zagrożenie stwarzają również pojawiające się na drogach publicznych zwierzęta domowe - zaznacza kom. Jolanta Skubisz-Tęcza, oficer prasowy KPP w Kolbuszowej.
Policja apeluje do wszystkich użytkowników dróg o wzmożoną czujność i rozwagę. Zwiększona liczba dzikich zwierząt w rejonie dróg w obecnym okresie może wiązać się z okresami godowymi takich zwierząt jak sarny, jelenie i łosie.
Komentarze (0)