reklama

Samorządowcy z gminy Cmolas zatwierdzili nowe ceny za odbiór śmieci. Od 2019 roku mieszkańcy będą musieli liczyć się ze znaczną podwyżką opłat

Opublikowano:
Autor:

Samorządowcy z gminy Cmolas zatwierdzili nowe ceny za odbiór śmieci. Od 2019 roku mieszkańcy będą musieli liczyć się ze znaczną podwyżką opłat - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCIGmina Cmolas ogłosiła dwuletni przetarg na wywóz śmieci. Na ten cel zabezpieczyła 800 tys. zł. Do oferty przystąpił tyko jeden wykonawca. Zaproponował on jednak o prawie 60 tysięcy więcej za usługę. Od przyszłego roku mieszkańcy całej gminy Cmolas za śmieci zapłacą więcej.

Zgodnie z nową ustawą mieszkańcy, którzy oddają odpady niesegregowane, mieliby płacić cztery razy więcej niż osoby, które oddają śmieci selektywne (zmiany miałyby obowiązywać od 1 stycznia 2019 r.). Oznacza to, że gospodarstwo domowe oddające zmieszane odpady zapłaci miesięcznie za jedną osobę 28 zł. Czyli 20 zł więcej niż dotychczas. Taką uchwałę przyjęli radni na posiedzeniu, które odbyło się w czwartek, 6 grudnia.

Ryszard Walczyk, rady Ostrów Tuszowskich, pytał o to, jaki procent ludności gminy nie segreguje śmieci.

- Dotychczas te stawki za śmieci nieselektywne były dość niskie - tłumaczył obecny na sesji Eugeniusz Galek, wójt gminy. - W związku z tym niektórym było wszystko jedno, bo ich było stać - wyjaśnił włodarz.

Jan Kardyś, kierownik Referatu Gospodarki Gruntami i Rolnictwa, poinformował zainteresowanych, że w gminie Cmolas śmieci nieselektywne oddaje 221 osób. 

Obecni na sesji dopytywali również o weryfikację tego, kto i jakie śmieci oddaje. - Rozumiem, że te osoby, które deklarują, że nie segregują śmieci, wynika z ich deklaracji - pytał Andrzej Zagroba, radny Cmolasu. - Czy w jakiś sposób ktoś weryfikuje to, czy ktoś segreguje lub nie segreguje odpady? - prosił o wyjaśnienie przedstawiciel wsi.

Eugeniusz Galek wytłumaczył, że temat zbiórki śmieci jest dość wnikliwie obserwowany przez gminę i przez wykonawcę. - Ponieważ dla niego (firmy, która odbiera śmieci - przyp.red.) nie jest to samo, jeżeli chodzi o śmieci zbierane selektywnie a nieselektywnie - mówił na zebraniu wójt. - To są dwie różne rzeczy, bo inna opłata jest na wysypisku za śmieci selektywne, a inna za śmieci nieselektywne - zaznaczył.

Jan Kardyś, kierownik referatu, również starał się przybliżyć sprawę odbioru nieczystości. - Przy każdorazowym odbiorze przedstawiciele firmy zwracają uwagę, jakie śmieci są oddawane. To jest w interesie firmy - tłumaczył na sesji i potwierdził, że jeżeli inwestor odbierze większą ilość niesegregowanych śmieci niż powinien, wówczas na wysypisku zapłaci więcej.

Dlaczego tylko jeden

Do przetargu przystąpiła firma "Zieliński" z Rakowa. Ten sam wykonawca zajmował się odbiorem śmieci z terenu gminy w poprzednim okresie. - Dlaczego tak się dzieje, że tylko jedna oferta wpłynęła - zastanawiał się Piotr Maciąg, nowy radny z Trzęsówki. - Może trzeba było rozszerzyć ofertę. Przecież nie jest tak, że odpady komunalne odbiera jedna firma na całą okolicę - dopytywał, zaznaczając, że w naszej okolicy działa wiele podobnych firm, a mimo to żadna nie przystąpiła to przetargu.

- Musimy przestrzegać prawa, jeżeli chodzi o przetargi - tłumaczył wójt Galek. - Na rynku gospodarki śmieciowej mamy coraz gorszą sytuację, ponieważ opłaty na wysypiskach i spalarniach są coraz większe. Spowodowane jest to tym, że drożeje prąd, paliwo, w związku z tym należy się spodziewać wzrostu stawek za śmieci i to nawet w sposób drastyczny - prognozował włodarz gminy Cmolas.

 

Lepiej unieważnić 

Obecni na sesji radni zastanawiali się, czy lepszym rozwiązaniem nie byłoby unieważnienie i ponowne rozstrzygnięcie przetargu. - Czy unieważnienie przetargu mogłoby przynieść jakieś inne rozstrzygnięcie? - dopytywała Magdalena Szpyt, przedstawicielka Cmolasu. - Co to oznaczałoby ewentualnie dla gminy? Gdybyśmy uznali, że na takie rozwiązanie nas nie stać? - dodała w swojej wypowiedzi radna. 

Wójt starał się wytłumaczyć, dlaczego zdecydował się pozostać przy takim rozwiązaniu. - Ta stawka, która została w przetargu uwidoczniona, jest na dzień dzisiejszy stawką optymalną - mówił Galek. - Obawiam się, że gdybym unieważnił ten przetarg, chociaż nie było do tego podstaw, to moglibyśmy się dorobić jeszcze większych stawek - zaznaczył i dodał: - Gdyż taka jest sytuacja wokół nas. Gdybyście, państwo, zobaczyli, jaka jest sytuacja w Kolbuszowej, Majdanie czy Raniżowie, mielibyście gotową odpowiedź - skwitował.

Gminy Majdan Królewski oraz Raniżów zdecydowały się na taki krok, ponieważ wykonawca zaproponował dużo więcej za wywoź śmieci, niż gmina miała zaplanowane w budżecie.

Radny z Trzęsówki Andrzej Bujak również zastanawiał się, czy podstawą do unieważnienia przetargu było to, że wykonawca zaproponował ponad 50 tys. więcej, niż założyła gmina.

- Jeżeli ja widzę, że wokół nas na przetargach ceny są po 10 zł i więcej, to z radością przyjąłem ofertę, która mówi, że będziemy płacić nie więcej niż 7 zł - wyjaśniał na sesji wójt. - Dzisiaj dobrych wykonawców odbioru śmieci jest coraz mniej. System gospodarki śmieciowej upadł. Nie ma dzisiaj dobrego systemu, to się sypnęło. Dlatego też następują gwałtowne skoki cen i to w różnych miejscach w Polsce - dodał.

Finalnie za uchwałą opowiedziało się 12 rajców, natomiast trójka z obecnych wolała wstrzymać się od głosu.

 

Więcej w aktualnym Korso.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE