reklama

Runął mur przy cmentarzu żydowskim w Kolbuszowej. Akt wandalizmu czy dzieło przypadku?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Czytelnik

Runął mur przy cmentarzu żydowskim w Kolbuszowej. Akt wandalizmu czy dzieło przypadku? - Zdjęcie główne

Gruz częściowo zatarasował ulicę Krakowską. Uprzątnęli go strażacy. | foto Czytelnik

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCIW piątkowe popołudnie, 2 maja, doszło do zawalenia się fragmentu muru przy cmentarzu żydowskim w Kolbuszowej. Gruz częściowo zatarasował ulicę Krakowską. Czy za zdarzeniem stoją ludzie, czy był to jedynie niefortunny zbieg okoliczności?
reklama

W piątek 2 maja, tuż po godzinie 14, kolbuszowska policja otrzymała zgłoszenie dotyczące zawalenia się fragmentu muru przy ulicy Krakowskiej, bezpośrednio sąsiadującego z cmentarzem żydowskim.


Tak wyglądał mur tuż po zawaleniu. Fot. Czytelnik (2).

Interweniowała straż i policja

Z informacji przekazanych przez podkomisarza Adriana Kocója z Komendy Powiatowej Policji w Kolbuszowej wynika, że zgłoszenia napłynęły od dwóch pobliskich mieszkańców, którzy zauważyli, że gruzy z osuniętego muru zalegają na drodze.

Na miejsce natychmiast skierowano patrol policji oraz jednostkę straży pożarnej. Strażacy zabezpieczyli teren i uprzątnęli gruz z jezdni, przywracając przejezdność drogi. Policjanci natomiast nie dopatrzyli się śladów świadczących o udziale osób trzecich.

reklama

Wszystko wskazuje więc na to, że do zdarzenia doszło samoistnie – na skutek osłabienia konstrukcji lub warunków atmosferycznych.

Kirkut przy ulicy Krakowskiej

Cmentarz żydowski w Kolbuszowej to jedno z najbardziej zapomnianych, a zarazem najstarszych miejsc pamięci w regionie. Jego początki sięgają XVIII wieku, choć źródła nie są zgodne co do dokładnej daty powstania – jedne wskazują na 1736 rok, inne na rok 1830.

Nekropolia o powierzchni 1,72 ha kryje ponad 200 macew, z których najstarsza upamiętnia zmarłego w 1858 roku Eliahu Becalela.

W czasie II wojny światowej na terenie cmentarza hitlerowcy dokonali masowej egzekucji kolbuszowskich Żydów – ich szczątki spoczywają we wspólnej mogile. Po wojnie kirkut zaczął popadać w ruinę, a jego ogrodzenie – choć częściowo naprawione w latach 80. – do dziś nosi ślady zaniedbania.

reklama

Dziś to miejsce odwiedzane jest głównie przez potomków dawnych mieszkańców, którzy modlitwą kadisz oddają hołd swoim przodkom. Kamienne macewy, mimo upływu lat, nadal milcząco opowiadają historię nieistniejącej już społeczności. Więcej przeczytasz o tym miejscu tutaj: Cmentarz żydowski w Kolbuszowej [ZDJĘCIA]

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo