reklama

Rekordowe wydatki w budżecie gminy Kolbuszowa

Opublikowano:
Autor:

Rekordowe wydatki w budżecie gminy Kolbuszowa - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCIPo raz pierwszy w historii gminy Kolbuszowa zaplanowane w budżecie wydatki przekroczyły 100 mln zł.Radni miejscy jeszcze w starym roku przyjęli budżet gminy na 2018 rok. I choć planowane wydatki po raz pierwszy w historii przekroczyły 100 mln zł, to wśród samorządowców nie było jednomyślnego poparcia. Kto i dlaczego wstrzymał się od głosu?

Zanim radni przystąpili do głosowania, Jacek Mroczek, zastępca skarbnika, przedstawił założenia budżetowe. Urzędnik wspomniał m.in. o tym, że największe wydatki 2018 roku przewidziane są tradycyjnie na oświatę (ponad 29 mln zł, co stanowi prawie 30 proc. ogółu wydatków), rodzinę (ponad 25 mln zł) oraz gospodarkę komunalną i ochronę środowiska (prawie 16 mln zł). Poinformował też, że prawie 14,5 mln zł z ponad 101 mln zł, które trafią do kasy gminy, zostaną przeznaczone na inwestycje.

Wykorzystać szansę
Za przyjęciem budżetu zagłosowało 18 radnych. Tylko jeden samorządowiec wstrzymał się od głosu. Dwie osoby były nieobecne. - Chcę powiedzieć, że, tak jak w poprzednich latach, wraz z administracją będziemy dokładać wszelkich starań, żeby nie tylko zrealizować to, co zostało przez państwa przyjęte, ale również żeby wykorzystać każdą szansę, jaka się pojawi w trakcie roku na ściągnięcie do budżetu kolejnych pieniędzy na oczekiwane inwestycje - mówił tuż po głosowaniu Jan Zuba, burmistrz Kolbuszowej.

Zabrakło czasu?
Radnym, który wstrzymał się od głosu, był Józef Fryc. W trakcie omawiania uchwały samorządowiec milczał. Swój stosunek do budżetu, jak sam przyznał, wyraził poprzez głosowanie. Do dyskusji zgłosił się dopiero w interpelacjach. Jak się wtedy okazało, radny Fryc miał żal, że w budżecie nie znalazło się kilka inwestycji, o które już od kilku lat dopominają się mieszkańcy, a w ich imieniu również i on. Wskazał na trzy zadania, między innymi uporządkowanie placu wewnętrznego pomiędzy blokami nr 6, 10 i 12 przy ul. Piłsudskiego w Kolbuszowej. 

- Po raz kolejny przyjdziemy na zebranie Zarządu Osiedla nr 2 i po raz kolejny będziemy udawali, że albo żeśmy nie słyszeli, albo żeśmy zapomnieli, albo że brakło pieniędzy. A po prostu brakło czasu, żeby komuś to zlecić, przygotować i żeby w budżecie 2018 roku znalazła się przynajmniej dokumentacja. Tam po prostu nie idzie żyć - mówił radny i apelował: - Bardzo bym prosił, żeby w jak najkrótszym czasie, w I kwartale tego roku, przedstawić rozwiązanie, co się da zrobić, w jakiej formie, w jakim czasie. Na kolejnym zebraniu, naprawdę, ciężko będzie się już z tego wytłumaczyć.

Taniej nie będzie
Józef Fryc liczył też, że w budżecie znajdą się pieniądze na budowę parkingu przy banku, obok wejścia do kolbuszowskiej fary i dobudowę oświetlenia w Porębach Kupieńskich. -To nie jest mój, jak wcześniej przypisywano, interes prywatny. Obiecaliśmy mieszkańcom już kilkanaście lat temu, że to oświetlenie się pojawi. Byłem przekonany, że cały rok chodząc, prosząc, aby znalazło się parę groszy na dokumentację, taki punkt znajdę - przyznał rozczarowany samorządowiec.

Więcej w 2 numerze Tygodnika Korso Kolbuszowskie

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE