O zapomnianą inwestycję, w imieniu mieszkańców, upomniał się Krzysztof Wójcicki. - Mam tutaj pismo z informacją, że w 2015 roku ten próg zostanie założony, a dalej go nie ma - mówił przewodniczący Osiedla nr 2. - Moja prośba jest więc taka, aby odpowiedzieć na pytanie, dlaczego go nie będzie, albo, jeżeli jest to możliwe, żeby go w końcu zainstalować - apelował samorządowiec.
Przykre doświadczenie
Elżbieta Lis, kierownik Referatu Gospodarki Komunalnej i Budownictwa, przyznała, że komisja do spraw organizacji ruchu rzeczywiście zatwierdziła koncepcję zamontowania progu zwalniającego. Miał to być próg z elementów gumowych. - Jeśli chodzi o ten typ, mamy przykre doświadczenia z ulicy Partyzantów, gdzie te progi są wiecznie demontowane, wybijają się mocowania i mamy z tym kłopoty - przyznała urzędniczka.
Więcej w 29 numerze Tygodnika Korso Kolbuszowskie