reklama
reklama

Pożar garażu, poddasza, lodówki i zakleszczona sarna. Pracowity weekend kolbuszowskich strażaków [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCIKolbuszowscy strażacy mieli w weekend pełne ręce roboty. Gasili m.in. pożar garażu w Komorowie, lodówki w Domatkowie czy poddasza w Kolbuszowej. To nie jedyne interwencje. Gdzie jeszcze pojawiali się mundurowi?
reklama

Po raz kolejny przyglądamy się temu, gdzie interweniowali kolbuszowscy strażacy na przestrzeni minionego weekendu. Jak się okazuje, strażacy mieli sporo pracy.

Od piątku do niedzieli (4-6 sierpnia) wyjeżdżali kilkukrotnie do akcji. Na terenie powiatu doszło do kilku groźnych pożarów. Informacje na temat podjętych interwencji przekazał w rozmowie z nami st. kpt. Wojciech Stobierski, przedstawiciel kolbuszowskich strażaków.

Poddasze w ogniu

W niedzielę przed godz. 3 w nocy na ul. Topolowej w Kolbuszowej zapaliło się poddasze budynku mieszkalnego, dawnego Iglopolu, o wymiarach 26x8 metrów. Spaleniu uległa więźba i pokrycie dachowe, częściowo elewacja, okna na poddaszu, zadaszenie nad składowiskiem drewna wraz z materiałem oraz łóżko. Na miejscu pracowało 6 zastępów straży, tj. 20 mundurowych. Akcja trwała do godz. 7:20. Uratowano mienie o wart. 300 tys.

Drzewo na budynku

W ten sam dzień o godz. 12:50, w Nowym Dzikowcu na ul. Jana Pawła II, drzewo spadło na dach budynku gospodarczego. Na pomoc ruszyli strażacy z Dzikowca i Kolbuszowej, którzy w bezpieczny sposób usunęli zagrożenie.

Zakleszczona sarna

Z kolei w sobotę nad ranem, około godz. 7:10, sarna zaklinowała się w ogrodzeniu w Widełce. Zwierzę zostało uwolnione bez użycia narzędzi i wypuszczone. Na miejscu pracowali strażacy z miejscowej OSP i funkcjonariusze PSP Kolbuszowa. Godzinę później mundurowi dostali powiadomienie z monitoringu pożarowego na stadionie w Kolbuszowej. Alarm okazał się fałszywy.

Płonąca lodówka

Niedługo później, o godz. 8:30, strażacy wyjechali do pożaru lodówki w parku dinozaurów w Domatkowie (Brzezówka). Do akcji ruszyło łącznie 12 strażaków z PSP Kolbuszowa i OSP Nowa Wieś. Ogień został ugaszony jeszcze przed przybyciem strażaków.

Garaż spłonął doszczętnie

Natomiast około godz. 21:40 strażacy zostali wezwani do pożaru garażu w Komorowie. Doszczętnie spłonął garaż o wymiarach 6x6 metrów, kosiarka oraz samochód marki Fiat Cinquecento. Ogień gasiło łącznie 4 zastępy OSP i PSP, tj. 11 strażaków. Przyczyna pojawienia się ognia nie jest znana. Na szczęście obyło się bez osób poszkodowanych. Działania trwały do godz. 23:20. 

Ulewne deszcze

Mundurowi odnotowali także interwencje w związku z intensywnymi opadami deszczu. Pierwsze zgłoszenie dotyczyło podmytego chodnika w Krzątce (gmina Majdan Królewski). W wyniku podmycia traktu dla pieszych powstała wyrwa o szerokości 3 metrów i głębokości 0,5 metra.

Strażacy pojawili się także na ul. Tyszkiewiczów w Kolbuszowej, gdzie w wyniku nawalnego deszczu zostało odkryte wieko studzienki kanalizacyjnej. O interwencjach po burzy pisaliśmy w artykule: Nawałnice i burze nad Podkarpaciem. Strażacy są w pełnej gotowości

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama