Najmniejsza z gmin w powiecie kolbuszowskim przeznaczyła na ten cel ze swojego budżetu 2,3 tys. zł. Chociaż kwota niewielka, o zasadność tego wydatku dopytywał radny Stanisław Rzemień.
- Nie wiem, czy na terenie gminy Niwiska mamy jakieś wieżowce - zaznaczył samorządowiec i dodał: - Gmina Kolbuszowa ma, dlatego jest to bardzo ciekawe, ile ona dołożyła.
Rzemień zaznaczył, że doskonale wie o tym, że jest to zakup dla bezpieczeństwa ludzi. Jednak jego zdaniem, tam gdzie skokochron sprawdziłby się najbardziej, ta gmina powinna sfinalizować zakup w 90 proc.
Szefowa Niwisk w odpowiedzi zaznaczyła, że nigdy nie wiadomo, na kogo i gdzie czeka nieszczęście. - Mówimy o zakupie, który będzie służył państwowej straży pożarnej, która jako pierwsza jedzie do akcji - podkreśliła Elżbieta Wróbel, wójt gminy Niwiska. W odniesieniu to tego, ile dane gminy dołożyły do zakupu, szefowa gminy przedstawiła zestawienie w pozostałych samorządach. - Szanujemy się, że jedna gmina jest mała, a druga duża i bierzemy pod uwagę liczbę mieszkańców - podkreśliła Elżbieta Wróbel.
ap
Udział w zakupie skokochronu: 5 tys. zł - powiat kolbuszowski 3 tys. zł - gmina Cmolas 9 tys. zł - gmina Kolbuszowa 3,7 tys. zł - gmina Majdan Królewski 2,3 tys. zł - gmina Niwiska 2,4 tys. zł - gmina Dzikowiec 2,6 tys. zł - gmina Raniżów Razem: 28 tys. zł |