Patrząc na dane, w powiecie kolbuszowskim coraz częściej dochodzi do samobójstw i prób samobójczych. Jak nasz powiat przedstawia się na tle innych powiatów w województwie podkarpackim? Czy możemy go nazwać potocznie "czarną plamą"?
- Istotnie. Patrząc na dane ukazujące problem samobójstw we wszystkich powiatach województwa podkarpackiego za okres 2013-2019, widać coś niepokojącego. Mianowicie powiat kolbuszowski jest jedynym powiatem, na którego terenie liczba samobójstw rośnie. Od 2016 nie było roku, w którym liczba samobójstw by spadła lub utrzymywała się rok do roku na tym samym poziomie. To cztery lata nieprzerwanego wzrostu.
ZOBACZ TAKŻE: Podkarpacie. Tragiczny pożar [FOTO] [MAPA]
Zadam retoryczne pytanie: ile czasu, pieniędzy, energii samorządowcy ziemi kolbuszowskiej spożytkowali na poprawę bezpieczeństwa na
Osoby, które myślą o samobójstwie czy próbie samobójczej, zazwyczaj potrzebują pomocy z zewnątrz. Rzadko kiedy radzą sobie z problemami czy depresją same.
Czy uważa pan, że w Polsce i co najważniejsze w powiecie kolbuszowskim jest wystarczająca liczba ośrodków, placówek, telefonów zaufania, itd., do których takie osoby mogłyby się zgłosić?
- Osoby myślące o samobójstwie potrzebują pomocy. W pierwszej kolejności członków swoich rodzin, przyjaciół i sąsiadów z miejsca zamieszkania czy środowiska pracy zawodowej. Dopiero w drugiej kolejności potrzebują wsparcia instytucjonalnego. Porównam te sytuacje z problemem pijanych kierowców. Najpierw nietrzeźwego kierowcę, zmierzającego do auta, próbują zatrzymać osoby towarzyszące mu w tej sytuacji, a następnie na niepokojące zachowanie pojazdu zwracają uwagę inni uczestnicy ruchu drogowego. Dopiero na końcu pojawia się drzewo albo policja. W przypadku samobójców dopiero na końcu pojawia się "drzewo" lub pogotowie ratunkowe.
Zmierzam do tego, że od lat mamy kryzys relacji międzyludzkich. Problem w Polsce i Kolbuszowej polega na tym, że jako ludzie nie rozmawiamy ze sobą, nie słuchamy siebie, nie patrzymy na siebie. Uczymy ludzi samobadania w ramach profilaktyki antynowotworowej. Promujemy piramidę zdrowego żywienia. Uważam, że tyle energii i czasu, ile poświęcamy na piersi, żołądek, powinniśmy poświęć mózgowi. Zaś władze centralne oraz samorządowe powinny zdecydowanie więcej energii poświęciły profilaktyce zdrowia psychicznego.
|
Na drogach powiatu kolbuszowskiego od 2013 do 2019 roku zginęły 42 osoby.
W tym samym czasie życie odebrało sobie ponad 50 mieszkańców naszego powiatu
|
Wspomniał pan, że samorządy lokalne powinny zwrócić większą uwagę na narastający problem samobójstw. Sądzi pan, że powinny one bardziej skupić się na tym problemie i zorganizować doraźną pomoc dla takich osób?
- Każdy ma swoje priorytety. Zwracam uwagę na fakt, iż w latach 2013-2019 na kolbuszowskich drogach, poboczach, chodnikach śmierć poniosło 42 uczestników ruchu drogowego. Łącznie tylu pieszych, pasażerów oraz kierujących zginęło na kolbuszowskich drogach w okresie siedmiu lat. W tym samym czasie i w tym samym powiecie kolbuszowskim swoje życie, śmiercią samobójczą zakończyły 52 osoby.
TO RÓWNIEŻ MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ: Podkarpacie. Raniony nożem przez babcię. Po co skłamał?
Zadam retoryczne pytanie: ile czasu, pieniędzy, energii samorządowcy ziemi kolbuszowskiej spożytkowali na poprawę bezpieczeństwa na drogach, a ile na walkę z falą samobójstw? To, że ubiegający się o poparcie w wyborach kandydat na radnego, wójta, prezydenta dużo pisze w ulotkach o poprawach bezpieczeństwa na drogach, a nic nie pisze o zatrzymaniu fali samobójstw, jest wymowne.
Sądzę, że samorządy lokalne najpierw powinny zacząć o problemie samobójstw rozmawiać, a potem powinien popłynąć strumień pieniędzy do szkół i instytucji pomocy społecznej oraz lokalnych organizacji pozarządowych. Strumień pieniędzy na kompleksowe rozwiązanie problemu. Pieniądze są w kasach samorządowych - kwestia przekierowania. Niestety najpierw trzeba zmienić mentalność decydentów.
Skąd zainteresowanie tematyką samobójstw i tak dogłębną analizą tego tematu? Jakie wnioski wyciąga pan, patrząc na te statystyki, na przełomie tych lat?
- Ktoś musi przerwać atmosferę milczenia wokół problemu samobójstw. Do osobistej aktywności medialnej zainspirował mnie jeden z sędziów, który uczestniczył w szkoleniu, podczas którego poruszałem temat samobójstw. Patrząc na szczegółowe dane z Podkarpacia, widzę, że w grupie wiekowej 13-18 lat samobójstwa to przyczyna co czwartego zgonu, zaś w grupie wiekowej 13-29 samobójstwa to przyczyna co piątego zgonu. Liczba samobójstw rośnie. Wniosek jest jeden: jesteśmy, jako społeczeństwo ślepi lub tę ślepotę udajemy.
Dlaczego uważa pan, że poruszanie tematu samobójstw jest tak ważne w dzisiejszych czasach?
- Tak silne jest społeczeństwo, jak silne jest jego najsłabsze ogniwo. W ostatnich latach radykalnie zmniejszyliśmy liczbę ofiar śmiertelnych wypadków drogowych, czas uporać się z problemem samobójstw. Przespaliśmy ostatnie trzy dekady, czas się obudzić.
Kto statystycznie częściej popełnia samobójstwo lub próbę - kobiety czy mężczyźni i z czego, pana zdaniem, może to wynikać?
- Samobójstwo nie ma wieku, płci, zawodu. Samobójstwo to dowód na to, że społeczeństwo odtrąciło osobę, której miało obowiązek pomóc. Samobójstwo pojawia się, gdy człowiek przestaje rozumieć otaczających go ludzi, a oni przestają rozumieć jego. Słowo rozumieć to znaczy: słuchać, mówić, patrzeć, obserwować, wchodzić w interakcje, integrować, współdziałać.
Jeśli członkowie rodziny, przyjaciele osoby, która popełniła samobójstwo, mówią: "on/ona się odsunął/eła", "nie chciał/a pomocy"... to znaczy, że ta rodzina, ci przyjaciele byli pozorni. Pozorni na pewno z perspektywy ofiary i najpewniej ze swojej też. Czasem jest tak, że tworzymy relacje na pozór, na potrzeby Facebooka i czasami dochodzi do samobójstwa. Problem samobójstw by nie istniał, gdybyśmy ze sobą rozmawiali, zamiast do siebie mówić. Problem samobójstw by nie istniał, gdybyśmy zamiast robić sobie zdjęcia, wspomnienia zapisywali bezpośrednio w oku bez pośrednictwa ekranu telefonu czy tabletu.
Możemy mieć dobry seks, a następnego dnia dzwonić na 112, bo partner się pociął, powiesił. Dlaczego? Bo po dobrym seksie kolejny raz zabrakło czułego spojrzenia i autentycznie wyszeptanego wzajemnego "kocham cię, jesteś dla mnie ważny/a".
|
GDZIE SZUKAĆ POMOCY?
Centrum wsparcia dla osób w stanie kryzysu psychicznego – 800 70 2222
Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży – 116 111 Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka – 800 12 12 12 Telefon Zaufania dla Osób Dorosłych w Kryzysie Emocjonalnym – 116 123 Telefon dla rodziców i nauczycieli w sprawie bezpieczeństwa dzieci – 800 100 100 Policyjny Telefon Zaufania – 800 12 02 26 Infolinia pomocowa dla dzieci, młodzieży i ich opiekunów – 800 080 222 Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie „Niebieska Linia” – 800 12 00 02 Poradnie pedagogiczno-psychologiczne w szkołach Powiatowe centra pomocy rodzinie Lokalne ośrodki (centra) interwencji kryzysowej Pomocowe strony internetowe: ◦ pokonackryzys.pl, ◦ liniawsparcia.pl, ◦ pogotowieduchowe.pl. W przypadku bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia Twojego bądź drugiej osoby zadzwoń na numer alarmowy – 112. |