Samorządowiec z Trzęsówki o sytuacji uczniów z Izdebnika opowiedział na ostatniej sesji (8 września). – Te dzieci jadą autobusem kursowym, mają wykupiony bilet i już od 6.50 czekają pod szkołą. To tak samo, jakby każdy z nas przyjechał godzinę wcześniej do pracy i czekał pod zakładem ponad godzinę. A to naprawdę nie są duże dzieci, tylko małe – mówił radny.
Pismo rodziców
Waldemar Zieliński poinformował też, że pewne kroki, by zmienić taką sytuację, podjęli rodzice uczniów. – Wiem, że do pana wójta wpłynęło już ich pismo w sprawie tego dowozu. Czy dzisiaj jest pan w stanie powiedzieć coś więcej na ten temat? – dopytywał samorządowiec. Eugeniusz Galek potwierdził, że otrzymał pismo od opiekunów. Zaznaczył jednak, że w chwili obecnej nie może udzielić jednoznacznej odpowiedzi. – Teraz tego tematu nie rozgryziemy. Ja oczywiście przygotuję na komisję oświatową czy rozwoju gospodarczego odpowiednią analizę. Spotkam się i porozmawiam z dyrektorami szkół. Każde bowiem dziecko, nieważne czy z oporowa, Porąb Dymarskich czy Trzęsówki jest dla nas ważne – zapewnił włodarz gminy.
Więcej w 37 numerze Tygodnika Korso Kolbuszowskie