Sygnał w sprawie zawieszania kursów PKS Rzeszów otrzymaliśmy między innymi od mieszkańca gminy Raniżów. Mężczyzna powiedział nam, że o likwidacji autobusów PKS, na terenie swojej gminy, dowiedział się od kierowców. - Mają podobno zawiesić kursy, które teraz istnieją. Z ich opinii wynika, że na tym nie koniec, bo przejazdy przez naszą gminę mogą być całkiem zlikwidowane - powiedział mężczyzna.
Gminy nie reagują?
Jak zauważył nasz rozmówca, z komunikacji autobusowej on i jego rodzina korzystają dosyć często. - Moja żona dojeżdża codziennie do pracy właśnie autobusami PKS. Z autobusów korzystają też osoby, które na przykład nie mają samochodu albo prawa jazdy i do miasta dostają się właśnie PKS- ami - podkreślał mieszkaniec gminy Raniżów. - Jak zlikwidują autobusy, to czym ci ludzie dostaną się na przykład do lekarza do Kolbuszowej albo do urzędów? Rozwalą nam tę komunikację PKS - owską tak, jak w Bieszczadach - stwierdził.
Zdaniem mężczyzny uratować komunikację PKS - u mogą tylko samorządy gminne. - Kierowcy mówią, że rzeszowski PKS wysyłał pisma do wójta w tej sprawie. PKS chce, żeby do kursów dopłaciły właśnie gminy. Wójt ponoć na te pisma nie reaguje i dlatego kursy mają być zawieszone. Kierowcy mówią, że jeżeli gmina nie dopłaci, to kursy zlikwidują już pod koniec sierpnia - wyjaśnia mężczyzna.
Więcej w 34 numerze Tygodnika Korso Kolbuszowskie